Hiszpanka i dwóch Brytyjczyków pokłóciło się o leżaki
Zgodnie z kanaryjską "Diario de Avisos", w ubiegły poniedziałek matka z córkami poszły po obiedzie na basen, podczas gdy ojciec udał się do pokoju na sjestę.
Kiedy kobieta usiadła na wolnym leżaku, zbliżyło się do niej dwóch turystów brytyjskich i zaczęło jej ubliżać. "Uważali, ze znajdujące się naprzeciwko ich pokoju leżaki należą do nich" - relacjonowała kobieta.
Jeden z Brytyjczyków przewrócił ciężki hamak, który spadł jej na stopę. Przestraszone córki wysłały do ojca wiadomość przez WhatsApp: "Tata, przyjdź szybko, bo biją mamę".
Kiedy mężczyzna zszedł na basen, na miejscu już była Gwardia Cywilna.
Według rodziny hotel w ogóle nie zareagował na agresywne zachowanie zagranicznych turystów. Po incydencie rodzina skontaktowała się z biurem podroży i zmieniła hotel. Zapowiedziała też zrobienie obdukcji lekarskiej matce, gdyż boli ją noga i kręgosłup, a następnie złożenie skargi na policji.
Hotele reagują na „walki” o leżaki
Wiele hoteli usiłuje podjąć kroki przeciwko takim "żenującym sytuacjom". Według brytyjskiego "Daily Mail" hotel Estival na Costa del Sol koło Malagi ostrzega turystów, aby nie zostawiali ręczników i innych swoich rzeczy na leżakach hotelowych w celu zajęcia ich na cały dzień.
Dyrekcja kładzie na takich leżakach karteczki z ostrzeżeniem, że za 45 minut, jeżeli nikt się nie pojawi, pozostawione rzeczy zostaną usunięte. Pomimo tego dochodzi do kłótni, zwłaszcza między turystami brytyjskimi i francuskimi, podczas stania w kolejce wczesnym rankiem, kiedy otwiera się basen hotelowy - informuje brytyjska gazeta.