Sześć tysięcy lat temu Zatoka Pucka była zamkniętym akwenem, który otaczał pas lądu łączący środek Półwyspu Helskiego z przeciwległym brzegiem w Rewie. Dziś miejsce to ponownie mocno się wypłyca.
Szanse na to, że znów będziemy mieli tutaj jezioro są jednak nikłe
- mówi Radiu Eska trójmiasto, Tomasz Kijewski z Instytutu Oceanologii PAN.
Ten wał piaszczysty jest przekopany w dwóch miejscach, po to żeby był kontakt z portem w Pucku i portem w Kuźnicy. Więc to połączenie nie zostanie przerwane choćby natura się bardzo starała, bo ludzie będą dbali o to, żeby tamten przepływ był
– wyjaśnia badacz.
W tym regionie, naukowcy biorą pod lupę także Mierzeję Helską.

Niewykluczone, że Hel będzie kiedyś wyspą
- dodaje Kijewski.
Może i nie odpadnie (Hel od lądu – przyp. red.), bo mamy technologie, które pozwalają się temu przeciwstawiać. No niemniej jednak jest niebezpieczeństwo, że jakieś silne sztormy będą doprowadzały do przerwania w tych najwęższych miejscach Półwyspu Helskiego. My możemy intensywnie przeciwdziałać i ładować środki, i technologie, po to żeby ten proces spowalniać.
To nie pierwszy taki przypadek, kiedy to w Polsce powstała nowa wyspa. W ostatnich tygodniach w powiecie nowodworski, we Skowronki utworzyła się Wyspa Esyjska.
GALERIA: Gryfy w herbach pomorskich miast
Jesteś świadkiem ciekawego zdarzenia w waszej okolicy? A może chcesz poinformować o trudnej sytuacji w Twoim mieście? Czekamy na zdjęcia, filmy i gorące newsy! Piszcie do nas na Facebooku lub na skrzynkę: [email protected].