Dworzec z Gdańsku jest niedostosowany do podróży dla Osób z Niepełnosprawnościami oraz z wózkami

i

Autor: Anna Gawrońska/FB

podróże

Ta podróż pociągiem okazała się koszmarem. Wszystko przez wózek

Baba od polskiego, nauczycielka, która w sieci "uczy jak się uczyć" przedstawiła opis swojej podróży pociągiem. Największym problemem okazał się wózek dziecięcy, z którym przeprawa przez polskie dworce i pociągi doprowadziła matkę do łez. Czy to na pewno o wózek chodzi?

Z wózkiem podróż koleją to koszmar

Post z podróży rozpoczyna opis gdańskiego dworca. Ten w remoncie jest już od 4 lat i PKP wciąż nie jest w stanie określić terminu otwarcia. Mieszkańcy częściowo przyzwyczaili się do utrudnień, ale okazuje się są na tyle poważne, ze niektórym całkowicie uniemożliwiają poruszanie się między peronami. Na pierwsze problemy właśnie w Gdańsku trafiła "Baba od polskiego". Pod taką nazwą polonistka prowadzi fun page na Faceboooku. Wpis opisujący podróż koleją jest pełen rozpaczy nad tym, z czym przychodzi się mierzyć osobom podróżującym z dziećmi, z wózkami dziecięcymi oraz inwalidzkimi.

ani jedna winda nie działa, nawet po zniesieniu oddzielnie niemowlaka na rękach i wózka w rękach (przez panów, którzy byli mocno poimprezowi, ale tylko oni zareagowali i zgodzili się pomóc) okazało się, że na peron już nie wjadę, bo tam też winda jest wyłączona. Spacerując po Gdańsku, też się z tym mierzyłam, a gdy pytałam ludzi, czy pomogą, bo podjazd jest, ale pod kątem 80-90% i to za szeroki na wózek, to... nikt nie chciał. Zwykle mogę liczyć na pomoc kobiet albo młodych ludzi, starsi mają to gdzieś, wpychają się do autobusu jako pierwsi, musisz przepraszać, bo chcesz wstawić wózek do pociągu, a panom z neseserkami się śpieszy. Znieczulica

- opisuje polonistka. 

Baba od polskiego w pociągu

Dalej wpis jest jeszcze bardzie pełen emocji i mówiący wprost o łzach wylanych w pociągu. Wykupione miejsce dla dzieci okazało się miejscem...niedostosowanym dla kogoś, kto chce podróżować z wózkiem dziecięcym. Obsługa umieściła więc pasażerkę w przedziale dla osób z niepełnosprawnością. Całą podróż i wszystkie jej szczegóły dokładnie opisała na swoim fun page'u, nie zabrakło ostrych słów krytyki.

To nie jest wpis polityczny, to nie jest wpis, który ma atakować konkretne osoby, to po prostu obraz sytuacji, z którą się spotkałam, a że nie zgadzam się na to i jestem pyskata, to nie mogę milczeć, bo chociaż ja zaraz zrezygnuję z wózka, to dotarło do mnie, co muszą przeżywać OzN. Jak wiele osób nie ma komu o tym opowiedzieć, że nic się nie zmieniło - jak piszą komentujący - od 20 lat?

- tak rozpoczęła się dalsza część dyskusji dotycząca trudnej sytuacji dotyczącej podróżowania osób z niepełnosprawnościami. 

Afera z wózkiem w pociągu

Jesteś świadkiem ciekawego zdarzenia w waszej okolicy? A może chcesz poinformować o trudnej sytuacji w Twoim mieście? Czekamy na zdjęcia, filmy i gorące newsy! Piszcie do nas na: redakcja.trojmiasto@eska.pl

GALERIA: dworzec PKP w Gdańsku. Dalej nie wiadomo kiedy otwarcie

Pomorskie. Dworzec w Gdańsku będzie miał swojego patrona