Zasadniczo już przy zawartości alkoholu we krwi na poziomie 4 promili istnieje ryzyko zapadnięcia w śpiączkę oraz nieodwracalnych skutków dla zdrowia. Stężenie wynoszące 5 promili stwarza ryzyko śmierci. Tyle mówią specjaliści, a życie pokazuje, że nie ma dawki, która jest w stanie zatrzymać pijanego kierowcę.
Polecany artykuł:
Oficer prasowa Komendy Powiatowej Policji w Kartuzach Aldona Domaszk poinformowała, że w środę 8 marca, po południu 34-letni kierowca został zatrzymany do kontroli drogowej w Chmielnie (pow. kartuski).
Dzielnicowi z Chmielna skontrolowali volkswagena, którym jechał 34-letni mieszkaniec pow. kartuskiego. Podczas czynności z mężczyzną był utrudniony kontakt, ponadto wyczuwalna była silna woń alkoholu
- dodaje Domaszk.
Rekordowa ilość alkoholu we krwi
Funkcjonariusze zbadali jego trzeźwość, a badanie alkomatem wykazało, że 34-latek ma w organizmie 5 promili alkoholu. Za to przestępstwo grozi grzywna, kara do 2 lat pozbawienia wolności i sądowy zakaz kierowania pojazdami mechanicznymi.