Prezydentka Sopotu Magdalena Czarzyńska-Jachim

i

Autor: PAP/Andrzej Jackowski

wiadomości

Sprawa kupna mieszkania w kamienicy w Sopocie przez Donalda Tuska. Władze miasta zgłosiły zawiadomienie

2025-05-20 20:26

Prezydentka Sopotu Magdalena Czarzyńska-Jachim poinformowała we wtorek (20 maja), że w związku z ujawnieniem przez posłów PiS w obecności kamer danych chronionych złożyła zawiadomienie do prezesa UODO, prokuratora generalnego i do ministra spraw wewnętrznych i administracji.

Chodzi o kontrolę poselską przeprowadzoną w poniedziałek (19 maja) w urzędzie miasta przez Dorotę Arciszewską-Mielewczyk i Kazimierza Smolińskiego. Politycy domagali się udostępnienia umowy, na podstawie której w latach 90. Donald Tusk miał kupić mieszkanie w sopockiej kamienicy. Ich działania – jak tłumaczyli – miały na celu wyjaśnienie, czy lokal należał do zasobów komunalnych i czy doszło do nieprawidłowości przy jego nabyciu. Interwencja odbyła się w towarzystwie mediów i była relacjonowana na żywo.

Władze Sopotu zorganizowały we wtorek (20 maja) konferencję prasową w tej sprawie. Prezydentka miasta Magdalena Czarzyńska-Jachim zwróciła uwagę, że podczas zadawania urzędnikom pytań, parlamentarzyści ujawnili dane chronione, podając dokładny adres lokalu i numer księgi wieczystej.

Przypomnę, że było to transmitowane w czasie rzeczywistym i wielokrotnie publikowane na antenie telewizji. To są dane chronione. W związku z tym podjęłam decyzję o zgłoszeniu tego faktu do prezesa Urzędu Ochrony Danych Osobowych, ale także informacyjnie do prokuratora generalnego oraz do ministra spraw wewnętrznych i administracji

Trójmiasto Radio ESKA Google News

– oświadczyła.

Jednocześnie poinformowała, że mieszkanie, o które pytali posłowie PiS, nie było nigdy w zasobie gminnym.

Lokal do 1976 r. był własnością Skarbu Państwa. Od tamtego czasu jest własnością prywatną

– dodała.

W odpowiedzi na pytania dziennikarzy o możliwe polityczne tło interwencji prezydentka Sopotu zasugerowała, że działania posłów mogą mieć związek z kampanią wyborczą.

Myślę, że trwa kampania wyborcza i wszyscy chwytają się różnych metod. Często nie chodzi wcale o fakty, nie chodzi o prawdę, tylko o sprawę medialną – żeby wprowadzać zamieszanie czy nieprawdziwe informacje w przestrzeń publiczną. Świadczy o tym fakt, że posłowie przyszli w obecności kamer, że to wszystko było na żywo transmitowane i potem wielokrotnie puszczane, z ich komentarzem i sugestiami, które nie znajdują żadnego odniesienia w prawdzie

– stwierdziła.

GALERIA: 80-letnia makieta zdobi gdański dworzec. Tak wyglądał on przed wojną!

Jesteś świadkiem ciekawego zdarzenia w waszej okolicy? A może chcesz poinformować o trudnej sytuacji w Twoim mieście? Czekamy na zdjęcia, filmy i gorące newsy! Piszcie do nas na Facebooku lub na skrzynkę: [email protected].

Pomorskie. ORP "Sokół" już dostępny dla turystów