Spotkanie Konfederacji w Kartuzach. Internauci się śmieją, bo 'nikt nie przyszedł'

Powoli rozpoczyna się kampania przed jesiennymi wyborami parlamentarnymi. We wtorek (30 maja) odbyło się spotkanie Konfederacji i Ruchu Narodowego na kartuskim rynku. Pojawili się politycy - Krzysztof Szymański, Adam Lotkowski, Bartłomiej Głowacki i Konrad Niżnik.

Padły słowa o działaniach rządu w okresie pandemii, kiedy to zabroniono przedsiębiorcom prowadzenia działalności, szczepieniach przeciwko Covid-19 czy o 800+.

Jeden z działaczy poruszył temat flag zawieszonych na rynku w Kartuzach, gdzie są barwy Polski, Unii Europejskiej, Kaszub i Ukrainy.

O fladze europejskiej nie wspominam, bo to nie jest żaden kraj, w ogóle jej nie powinno być. Flaga kaszubska mówiąca o tożsamości tego miejsca. I potem jest kolejna flaga. Ja się pytam - co my mamy wspólnego, że ją tak pokazujemy, wychwalamy? 

- mówił Konrad Niżnik z Konfederacji Korony Polskiej.

Nikt nie przyszedł na spotkanie Konfederacji w Kartuzach?

Spotkanie nie cieszyło się dużą popularnością wśród mieszkańców Kartuz. Jak relacjonuje Express Kaszubski, wystąpieniom działaczy przyglądali się nieliczni przechodnie.

Kartuski Rynek świecił pustkami, a jedynie przypadkowi przechodnie przyglądali się temu co się dzieje w centrum miasta 

- czytamy na łamach Expressu Kaszubskiego.

Internet drwi ze spotkania Konfederacji

Internauci nie pozostawili suchej nitki na konfederatach. Na Twitterze pojawiły się wpisy wyśmiewające spotkanie.

Jeden z internautów zapytał Konrada Niżnika - "Był tam ktoś oprócz Pana, Panie Konradzie?"

Tak. Operator kamery i dźwiękowiec oraz fotograf. Komplet 

- odpowiedział polityk na Twitterze.

Po co ta skromność, jeszcze przecież przechodziło ludzkie pojęcie 

- wtórował mu inny komentujący.

Ruch Narodowy Pomorskie, Korona Gdynia i politycy w mediach społecznościowych opublikowali zdjęcia ze spotkania, na których widać inne osoby. Jeden z użytkowników skomentował to krótko: Tymczasem w alternatywnej rzeczywistości.

Jesteś świadkiem ciekawego zdarzenia w waszej okolicy? A może chcesz poinformować o trudnej sytuacji w Twoim mieście? Czekamy na zdjęcia, filmy i gorące newsy! Piszcie do nas na: [email protected]