“Sołdek” nie mógł popłynąć sam, ponieważ nie posiada czynnego napędu, a jego silniki główne i układy napędowe są wyłączone od czterech dekad. Dlatego też statek został odholowany do Gdańskiej Stoczni Remontowej przez dwa pchacze: „Nosorożec G-01” i „Nosorożec G-02”. Cała operacja trwała ok. 2 godzin.
Statek jest w dobrej kondycji, ale co 10 lat musi być poddawany przeglądowi kadłuba i pracom remontowym. Tym razem przewidziano większy zakres robót niż dotąd, co związane jest z przygotowanym przez muzealników międzynarodowym projektem “2 statki - wspólne morze. Sołdek i Witiaź: dziedzictwo morskie Polski i Rosji”, który uzyskał dofinansowanie Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego.
Koszt remontu “Sołdka” przewidziany jest na kwotę 3 mln zł. Zaplanowano m.in. wymianę fragmentów blach poszycia, konstrukcji oraz nitów. Wykonane też będą prace konserwacyjno-malarskie nadwodnej części kadłuba. Dodatkowo położona będzie nowa instalacja elektryczna wewnątrz statku. Ładownie - które na co dzień pełnią funkcję sal wystawowych - zostaną gruntowne pomalowanie i odświeżone.
“Sołdek” ma wrócić za miesiąc, nie tylko w lepszym stanie, ale bogatszy o nowe przestrzenie wystawiennicze.
Nie oznacza to jednak, że od razu przywrócony będzie do zwiedzania. Na to trzeba będzie poczekać do września 2012 r., bowiem muzealnicy zainstalują na statku najpierw nową wystawę stałą pt. „Sołdek i jego czasy”. Ekspozycja poświęcona jest historii polskiej techniki okrętowej, w szczególności realiom politycznym, społecznym i gospodarczym, w jakich powstawał statek i w jakich był eksploatowany.
W ramach nowej ekspozycji uwydatnione zostaną elementy wewnętrznej konstrukcji statku, poprzez odpowiednie ich podświetlenie. Zwiedzający będą mieli możliwość bezpośredniego kontaktu z wybranymi eksponatami, a pobyt na “Sołdku” będzie uatrakcyjniony dzięki zastosowaniu nowoczesnych środków multimedialnych.