Przypomnijmy, od lutego ma obowiązywać zerowa stawka VAT na produkty żywnościowe. Mimo tych zmian, nie wszyscy sklepikarze z Gdańska będą mogli sobie pozwolić na obniżenie cen.
-Jajka nie podrożały, zostawiliśmy cenę z ubiegłego roku. Za sztukę płaci się u nas od 30 gr do złotówki. Nie ma już z czego obniżać – mówi sprzedawczyni z Rynku we Wrzeszczu.
-Myślę że te ceny, które obecnie w Polsce obowiązują są sztucznie podwyższane – uważa natomiast rolnik spod Pruszcza Gdańskiego. -Cena mleka czy masła to cena światowa, ale żaden rolnik nie otrzyma z upraw i hodowli większych pieniędzy, niż otrzymywał jeszcze pół roku temu. Ja sprzedaję pszenicę po 1300-1400zł za tonę, za to cena chleba poszła mocno w górę.
A kto nie obniży cen, temu grożą kary. Przedsiębiorcy, którzy nie zastosują się do zaleceń, będą musieli zapłacić grzywnę sięgającą nawet 10% obrotu.