Gdyńska policja została powiadomiona przez dwoje seniorów, że zostali oszukani i utracili oszczędności swojego życia. Oficer prasowa KMP w Gdyni podkom. Jolanta Grunert w przesłanym w poniedziałek komunikacie wskazała, że do zdarzeń doszło w piątek i sobotę.
W pierwszym przypadku, policjantów poinformowano o tym, że do 89-letniej mieszkanki Gdyni zadzwoniła zapłakana kobieta, która podszyła się za córkę seniorki.
"Oszustka powiedziała, że potrąciła kobietę w ciąży i poprosiła o pomoc, aby uniknąć więzienia" - relacjonowała Grunert.
Polecany artykuł:
Dodała, że słuchawkę przejął mężczyzna, który przedstawił się seniorce za policjanta i uzyskał od 89-latki informacje na temat posiadanych pieniędzy i kosztowności.
"Po godzinie do seniorki przyszedł fałszywy adwokat, któremu kobieta przekazała blisko 12 tysięcy złotych oraz szkatułkę z kosztownościami wartymi około 30 tysięcy złotych" - przekazała oficer prasowa.
Dzień później, również do komisariatu w Gdyni zgłosił się oszukany 83-latek. "Mundurowi ustalili, że do seniora zadzwonił mężczyzna, przedstawił się za funkcjonariusza policji i poinformował, że wnuczka seniora potrąciła ciężarną kobietę, w wyniku czego nienarodzone dziecko zmarło" - przekazała podkomisarz.
Pokrzywdzony chcąc pomóc wnuczce, aby ta nie trafiła do więzienia, przekazał oszustowi w torbie plastikowej 30 tys. zł.
Policjanci apelują szczególnie do osób starszych oraz ich rodzin o ostrożność w stosunku do obcych osób. "Pamiętajmy, że policjant nigdy nie prosi o przekazanie pieniędzy lub innych kosztowności. Zawsze stosujmy zasadę ograniczonego zaufania" - podkreśliła Grunert.
Sprawcom, jeśli uda się ich zatrzymać, grozi od sześciu miesięcy do ośmiu lat pozbawienia wolności.