Kontrowersyjny dokument pojawił się na samym początku tygodnia, 17 maja, na biurku prezesa Rady Ministrów.
„Uważamy, że w stanie wyższej konieczności i zagrożenia zdrowia oraz życia publicznego wprowadzenie obowiązkowych szczepień przeciwko COVID-19 to najszybszy i jak na razie najskuteczniejszy ze sposobów, aby ograniczyć ryzyko wystąpienia choroby zakaźnej oraz jej ciężkiego przebiegu wymagającego hospitalizacji.”
- piszą w liście do premiera samorządowcy.
Dodają także, że są zdziwieni brakiem podejmowanych działań w zakresie chociażby rozważenia wprowadzenia obowiązkowych szczepień ochronnych przeciwko COVID-19. Włodarze piszą o „przemilczaniu niewygodnego tematu” przez rządzących.
Korzyści?
Wśród zalet takiego rozwiązania sprawy szczepień na Pomorzu, w liście czytamy o „powrocie do normalności”, czy o otwarciu gospodarki jeżeli tylko uzyskamy odporność zbiorową na odpowiednim poziomie.
Co na to mieszkańcy?
W internecie pod postem prezydenta Sopotu pojawiła się fala komentarzy i internauci podzielili się na dwa obozy. „Nikogo nie wolno do niczego przymuszać” czy „inicjatywa godna podziwu, popieram” – to tylko kilka ze sprzecznych wpisów pod postem na Facebooku.