- Zaplanowaliśmy dystanse "Rekrut", czyli 6 kilometrów oraz "Intro", czyli 3 kilometry. Dystanse może nie zatrważające, ale zatrważające będą na pewno przeszkody. Trasa będzie prowadziła i przez plażę i fragmentami przez morze. Na pewno będziemy mogli się zmierzyć na trasie ze ścianami, linami, zasiekami czy przeszkodami technicznymi, także atrakcji będzie co niemiara - mówi Jarek Bieniecki, założyciel Runmageddon'u.
Jak zapewniają organizatorzy, pomimo wciąż trwającej pandemii, impreza będzie całkowicie bezpieczna. - Mamy stosowaną od zeszłego roku procedurę, która pozwala nam bezpiecznie przeprowadzać eventy, zawsze ze zgodą sanepidu i policji. Nie mamy wątpliwości, że i tym razem będzie podobnie. O to, czy event będzie, nie trzeba się obawiać. Trzeba za to obawiać się przeszkód, zmęczenia na trasie. Startujących na trasie czeka spotkanie z całą grupą sportowych, aktywnych świrów, którzy przyjeżdżają tu specjalnie, żeby się zmęczyć, ubłocić i nacieszyć - dodaje Bieniecki.
A zapisy na najbliższy Runmageddon w Gdańsku Brzeźnie oczywiście na stronie internetowej wydarzenia.