– Zeznania podatkowe o nieprawidłowym charakterze zostały złożone dwukrotnie – mówi prok. Robert Kaczor, Dolnośląski Wydział Zamiejscowy Prokuratury Krajowej we Wrocławiu. – Wyrażam entuzjazm z tego powodu, że oskarżona zdecydowała się na złożenie wyjaśnień, bowiem podczas śledztwa nie zgodziła się na to. Jej wersja była znana wyłącznie w oparciu o materiały pochodzące z Urzędu Podatkowego. Tak naprawdę po raz pierwszy mamy okazje usłyszeć wersje oskarżonej – dodaje Kaczor.
Magdalena Adamowicz w swoich wyjaśnieniach mówiła o "bagnie oszczerstw wylewanych latami przez prokuraturę i media publiczne". Sąd przerwał oskarżonej tę wypowiedź.
– Jak słusznie sąd zwrócił uwagę, sala rozpraw nie jest miejscem na demonstracje polityczne. Sprawa absolutnie nie ma charakteru politycznego. Ma tylko i wyłącznie charakter podatkowy – tłumaczy prok. Robert Kaczor.
Magdalena Adamowicz odmówiła komentarza. Sam proces został natomiast przerwany. Będzie kontynuowany 19 marca.