- W Gdańsku upamiętniono 45. rocznicę Porozumień Sierpniowych.
- Prezydent Karol Nawrocki poruszył temat przeszłości Lecha Wałęsy.
- Szef „Solidarności” Piotr Duda ostro skrytykował polityków PiS.
W historycznej Sali BHP Stoczni Gdańskiej w niedzielę 31 sierpnia odbyły się uroczystości upamiętniające 45. rocznicę podpisania Porozumień Sierpniowych. W wydarzeniu uczestniczyli m.in. prezydent Karol Nawrocki, były prezydent Andrzej Duda oraz przewodniczący NSZZ „Solidarność” Piotr Duda. Obchody były okazją do podziękowań i refleksji nad dziedzictwem historycznego zrywu.
Polska dziękuje tym, którzy stanęli po dobrej stronie
Prezydent Karol Nawrocki w swoim przemówieniu podkreślił, że to święto jest dedykowane tym, „którzy zachowali się jak trzeba w 1980 roku, a o których państwo polskie na wiele lat i na wiele dekad zapomniało”. Zwrócił się bezpośrednio do uczestników tamtych wydarzeń.
– Ja mogę żyć w wolnej Polsce dzięki wam i chcę wam za to podziękować, bohaterowie Solidarności – powiedział prezydent. Dodał, że jako prezes Instytutu Pamięci Narodowej przez lata wręczał Krzyże Wolności i Solidarności właśnie tym, którzy zostali zapomniani po 1989 roku, i zapewnił, że nadal będzie się o nich upominał.
Polecany artykuł:
Prezydent o Lechu Wałęsie. „Nikt nie zabroni nam mówić...”
W trakcie wystąpienia poruszony został również temat Lecha Wałęsy. Prezydent Nawrocki zaznaczył, że nie można o nim zapominać, ale jednocześnie trzeba rzetelnie opisywać jego historię.
– Lech Wałęsa był przewodniczącym Solidarności, ale nikt nie zabroni nam opisywać rzetelnie i mówić prawdę o tym, kim był Lech Wałęsa. I za to dziękuję Sławomirowi Cenckiewiczowi – podkreślił Nawrocki, dodając, że dla dobra wspólnego należy stawać w prawdzie o Solidarności, która jest nie tylko historią, ale i zobowiązaniem.
Prezydent ocenił, że Porozumienia Sierpniowe pokazały, iż można kochać wolność, ale nie należy ulegać „radykalnemu liberalizmowi”. Według niego dzisiejsza solidarność to wrażliwość władz na potrzeby osób gorzej zarabiających, niepełnosprawnych, emerytów i rencistów.
– Nie damy sobie wmówić, że dążenie do tego, aby Polska była wielka, silna, aby była państwem rozwoju, musi wykluczać solidaryzm społeczny – zaznaczył.
Polecany artykuł:
Piotr Duda wbija szpilę politykom PiS
Głos zabrał również przewodniczący NSZZ „Solidarność” Piotr Duda. Podziękował Andrzejowi Dudzie za 10 lat współpracy, która przyniosła „wymierne efekty dla polskich pracowników”. Jednocześnie nie szczędził gorzkich słów pod adresem polityków Prawa i Sprawiedliwości w kontekście niezrealizowanej obietnicy wprowadzenia emerytur stażowych.
– Patrzę w stronę posłów PiS-u. Nie przegralibyście tych wyborów, gdyby ten postulat był zrealizowany przez ostatnie 8 lat – ocenił Piotr Duda.
