Takich urodzin jeszcze nie było!
Takie urodziny nie zdarzają się zbyt często. Wyjątkowa okazja wymagała zatem wyjątkowej oprawy. Koncert muzyki poważnej i mniej poważnej, występy artystyczne, tłumy gości, wśród których znaleźli się przedstawiciele gdańskich władz samorządowych, tort, kwiaty, pokazy iluzjonisty to niektóre z atrakcji wyjątkowych urodzin gdańszczanki pani Stanisławy, najstarszej rezydentki DPS Polanki, która mieszka tu od 2012 roku.
Polecany artykuł:
Spokój odnalazła w Gdańsku
Stanisława Opalińska urodziła się 10 maja 1916 roku w Ostrowiu pod Przemyślem, jako jedna z czterech córek Karoliny i Stefana. Tata pani Stanisławy był kolejarzem, mama zajmowała się domem. W czasie wojny pani Stanisława była na robotach w Niemczech - to okres, który szczególnie ciężko wspomina, tym bardziej, że przypadł na lata jej młodości. Ale potem już było lepiej, wróciła do Przemyśla, a stamtąd przeniosła się do Gdańska, w którym została już na stałe.
Sercem i zawodowo związała się z Wrzeszczem. Mieszkała przy ulicy Kościuszki, a pracowała w mieszczącej się przy ulicy Grunwaldzkiej fabryce mebli, specjalizującej się między innymi w meblach kuchennych. Pani Stanisława malowała je na biało. W tej pracy spędziła ponad 30 lat. W wolnym czasie lubiła odwiedzać kina: Redutę i Polonię.
Jest przesympatyczną osobą, cały czas aktywną, bardzo lubi żartować. Dzień rozpoczyna od udziału w ćwiczeniach gimnastycznych i uczestniczy we wszystkich naszych zajęciach do obiadu. Umysł ma sprawny, dużo pamięta, wspomina dawne czasy, rozmyśla. To dla mnie przywilej, że mogłam poznać panią Stanisławę, dbać o jej dobrostan, chociaż muszę przyznać, że nie znam osoby w tym wieku w tak dobrej kondycji. Jest też lubiana przez innych mieszkańców DPS, jesteśmy dla niej jak rodzina.
- mówi Danuta Podogrodzka-Oleńko, dyrektor DPS Polanki w Gdańsku Oliwie
GALERIA: Gdańszczanka obchodziła 108 urodziny
Jesteś świadkiem ciekawego zdarzenia w waszej okolicy? A może chcesz poinformować o trudnej sytuacji w Twoim mieście? Czekamy na zdjęcia, filmy i gorące newsy! Piszcie do nas na Facebooku lub na skrzynkę: [email protected].