Zgodnie z najnowszą prognozą IMGW w piątek (4 kwietnia) temperatura wyniesie ok. 18 st. C w Warszawie. W sobotę i w niedzielę w stolicy będzie można zaobserwować spadek do 5-6 st. C w ciągu dnia, a w nocy do minus 2 st. C. Wystąpią również opady deszczu ze śniegiem. Rzecznik prasowy IMGW Grzegorz Walijewski poinformował, że przyczyną ochłodzenia będzie napływające w piątek do Polski powietrze pochodzenia arktycznego.
Walijewski zauważył, że na większości obszarów kraju będzie można zaobserwować duże wahania temperatury.
"Będzie ponad 15 st. C różnicy między piątkiem a sobotą, w niektórych miejscach może być nawet więcej"
– powiedział.
Dodał, że za sprawą napływającego arktycznego powietrza w kraju mogą wystąpić wyładowania atmosferyczne. Burze pojawią się w nocy z piątku na sobotę i w sobotę.
Rzecznik IMGW zapowiedział również, że obecność wiatru sprawi, że w poniedziałek i wtorek temperatura odczuwalna będzie niższa od tej, którą wskażą termometry.
"To jest coś, co może być pewnym szokiem, nawet termicznym" – zaznaczył.
Podkreślił, że obecność chłodnego i arktycznego powietrza nie będzie chwilowa.
"Ono chce się rozgościć na nieco dłużej, mniej więcej do środy" – dodał.
Według Walijewskiego wahania temperatury w marcu i w kwietniu są normą, ale tak znaczne mogą być również skutkiem zmieniającego się klimatu.
