Śledztwo ws. wokalisty kapeli Rammstein
Rzeczniczka prokuratory poinformowała o śledztwie w środę (14 czerwca).
Jak wyjaśniła rzeczniczka prokuratury, śledztwo zostało wszczęte po kilku zawiadomieniach, złożonych przez osoby trzecie (niemające bezpośredniego związku ze sprawą), a także z urzędu przez berlińską prokuraturę. „W tej chwili nie można ujawniać więcej informacji ze względu na dobro śledztwa, oraz by chronić dobra osobiste osób potencjalnie poszkodowanych” - dodała.
„Berliner Zeitung”, „Bild” oraz „Tagesspiegel” podały, że śledztwo dotyczy podejrzenia popełnienia przestępstwa z artykułu 177 kodeksu karnego, dotyczącego napaści na tle seksualnym, przymuszania do czynności seksualnych bądź gwałtu.
Polecany artykuł:
Reakcja kobiet na zarzuty wobec Lindemanna
Doniesienia o rozpoczęciu śledztwa skomentowała Shelby Lynn, która 25 maja jako pierwsza napisała na Twitterze o swoich przeżyciach podczas koncertu zespołu w Wilnie. Kilka dni później w mediach pojawiły się podobne relacje kolejnych kobiet.
Bardzo się cieszę, że wreszcie nasze głosy został wysłuchane i potraktowane poważnie
– mówi dla „Welt” 24-letnia Shelby Lynn.
Polecany artykuł:
Shelby Lynn była przesłuchiwana przez litewską policję prawie przez pięć godzin. Jednak po przesłuchaniu tamtejsza policja odmówiła wszczęcia dalszych działań, wobec czego Lynn złożyła skargę. Kobieta z zadowoleniem przyjęła informację o rozpoczęciu śledztwa przez prokuratorów z Berlina.
Bardzo się cieszę, że nareszcie nasze głosy zostały wysłuchane i potraktowane poważnie. Szczególnie po działaniach litewskiej policji oraz prawników Tilla Lindemanna, taki rozwój sprawy znaczy wiele dla poszkodowanych
– oceniła Lynn.
Niemieckie media prowadzą własne śledztwo
Kilka niemieckich mediów prowadziło od końca maja własne śledztwa. „Welt am Sonntag” opublikował na początku czerwca wyniki dziennikarskiego dochodzenia - kilka kobiet zeznało, że zostały odurzone narkotykami w trakcie koncertów Rammstein i że padły ofiarą napaści na tle seksualnym. Portale NDR, WDR oraz dziennik „Sueddeutsche Zeitung” dotarły do kobiet, które także postawiły Lindemannowi podobnie poważne zarzuty.
Prawnicy Lindemanna reagują na oskarżenia o napaść seksualną. Grożą pozwami
8 czerwca prawnicy Lindemanna zaprzeczyli w wydanym oświadczeniu, jakoby kobiety na koncertach Rammsteina „były odurzane tabletkami gwałtu lub alkoholem w celu umożliwienia mu dokonywania na nich czynności seksualnych”.
Te zarzuty są niezmiennie nieprawdziwe. Podejmiemy natychmiastowe kroki prawne przeciwko osobom fizycznym w przypadku jakichkolwiek zarzutów tego rodzaju
– zagrozili prawnicy.
O zbadanie sprawy Lindemanna wnioskował do Komisji Sądownictwa Izby Reprezentantów w Berlinie poseł Sebastian Schluesselburg (Lewica), przypominając o zasadzie domniemania niewinności.
Jeśli prokurator uzna istnienie podejrzenia, to właściwym krokiem jest rozpoczęcie dochodzenia” – stwierdził poseł. „Ale nie chodzi tylko o to, czy doszło do przestępstwa o znaczeniu karnym. Głownie chodzi o ustalenie, czy wykorzystana została strukturalna nierówność sił. Taka nierówność (…) zachęca do nadużywania tej władzy
– wyjaśnił.
Rammstein gra koncerty dalej
W ubiegłym tygodniu Rammstein zagrał cztery koncerty na stadionie w Monachium. Kolejne koncerty odbyć się mają w Berlinie w dniach 15, 16 i 18 lipca, rozpoczęte śledztwo nie spowodowało na razie ich odwołania ze strony organizatora – dowiedział się „Tagesspiegel”.
W Berlinie nie będzie imprez po koncercie zespołu Rammstein (...). Zarzuty są tak poważne, że przyznałam absolutny priorytet ochronie i bezpieczeństwu kobiet
– stwierdziła berlińska senator ds. spraw wewnętrznych i sportu, Iris Spranger (SPD).
Pozytywnie wszczęcie śledztwa oceniła Bahar Haghanipour (Zieloni), wiceprzewodnicząca berlińskiej Izby Reprezentantów ds. kobiet. „Z relacji kobiet, które zabrały głos, wyłonił się mizoginistyczny system nadużyć” - podkreśliła.
Jak zauważył „Tagesspiegel”, jeszcze w poniedziałek prokuratura odmówiła udzielenia informacji o ewentualnym śledztwie, wyjaśniając, że „istnieje duże ryzyko uprzedzeń społecznych wobec osób, których dotyczy postępowanie”.