Pomorze żęgna znaną markę. Ten sklep zniknie z mapy. Co z pracownikami?

2025-09-26 11:29

Ogromne poruszenie wśród mieszkańców Pomorza i lokalnych przedsiębiorców. Jedna z sieci hurtowni w Polsce ogłosiła, że zamyka cztery swoje hale, w tym tę w Słupsku. Decyzja ta oznacza nie tylko spore utrudnienia dla lokalnych firm, ale też utrata pracy przez setki osób.

sklep

i

Autor: Canva.com

MAKRO zamyka 4 hale w Polsce. Koniec pewnej ery w Słupsku

Metro Cash & Carry to niemiecka sieć samoobsługowych hurtowni dla przedsiębiorców. W Polsce działa od 1994 roku pod marką MAKRO. Zakupy w halach mogą robić osoby prowadzące działalność gospodarczą, zarejestrowane organizacje charytatywne, szkoły oraz osoby samozatrudnione. Do wejścia potrzebna jest karta klienta, którą można wyrobić na podstawie prowadzonej działalności gospodarczej lub innej uprawnionej formy prawnej.

Hala w Słupsku działała od lat, będąc miejscem, gdzie właściciele sklepów, restauracji czy punktów gastronomicznych robili zaopatrzenie. Teraz jednak do 30 września 2025 roku obiekt zostanie zamknięty. To część większego planu restrukturyzacji, który obejmuje również hale w Toruniu, Rybniku i Zabrzu. W sumie pracę może stracić nawet 400 osób.

Dla lokalnej gospodarki to spory cios. Wielu przedsiębiorców z regionu, którzy regularnie korzystali z oferty hurtowni, będzie musiało szukać nowych miejsc do robienia zakupów lub przerzucić się na zamówienia internetowe. Firma zapowiada, że klienci będą mogli korzystać z dostaw i zakupów online, a najbliższa czynna hala znajduje się w Koszalinie.

Dlaczego zamykają hale?

Na ten moment sieć posiada w całej Polsce dwadzieścia dziewięć hal oraz dwa centra dystrybucji.

Decyzja ta jest odpowiedzią na strukturalną presję kosztową oraz wysoki poziom inflacji kosztów operacyjnych (...) Krok ten stanowi część szerszej transformacji, której celem jest długoterminowe skoncentrowanie się spółki na sektorze HoReCa poprzez rozwój usług dostaw żywności i rozwiązań cyfrowych oraz na handlu tradycyjnym, co wymaga innego podejścia do zmieniających się potrzeb klientów

- wyjaśnia Michał Skup, Dyrektor ds. Prawnych i Regulacyjnych, MAKRO Polska.

Co z pracownikami i klientami? 

Zamknięcie hal oznacza likwidację około 400 miejsc pracy. Makro Polska zapewnia, że podchodzi do tej decyzji z pełną powagą i zobowiązuje się do przeprowadzenia tego procesu w sposób przejrzysty i sprawiedliwy, zapewniając pracownikom niezbędne wsparcie w przygotowaniu do poszukiwania nowych możliwości zatrudnienia.  Dla klientów przygotowano alternatywne rozwiązania – będą mogli korzystać z dostaw, a przedsiębiorcy z regionu mogą przenieść swoje zakupy do hali w Koszalinie.

Trójmiasto Radio ESKA Google News
FB: To najładniejsza wieś w Małopolsce. Poznajcie żywy skansen Podhala