ztm

i

Autor: ZTM

Pomogła pasażerowi z atakiem epilepsji. Inni nie zareagowali, myśląc, że jest pijany

2023-02-21 22:00

Ruszyła na ratunek, mimo że inni ją zniechęcali! Pani Beata Wielgocka, pracowniczka punktu obsługi klienta ZTM Gdańsk na Łostowicach, jadąc do pracy udzieliła pomocy mężczyźnie, który w tramwaju miał atak epilepsji. Pozostali pasażerowie uważali, że bez sensu reagować, "bo to pewnie pijak".

- Ten pan jechał w ogóle z Przymorza, tak więc byłam zdziwiona, że aż do Bramy Wyżynnej, gdzie wsiadałam, nikt mu na całej trasie nie pomógł. Pan miał atak epilepsji, z czasem czuł się coraz gorzej, a po chwili położył się. Zauważyłam, że zaczęła mu ręka drgać, zrobił się cały czerwony i powiedział, że traci świadomość, przytomność. Tak więc w tej sytuacji od razu podeszłam do motorniczego i poprosiłam go, aby zatrzymał tramwaj - relacjonuje Beata Wielgocka. Na miejsce przyjechała karetka, mężczyzna został uratowany.

Nie tylko motorniczowie - wszyscy pracownicy ZTM Gdańsk są przygotowani, aby w razie potrzeby udzielić pierwszej pomocy. - Jesteśmy regularnie szkoleni. Mamy szkolenia BHP, szkolenia z pierwszej pomocy, także wiedziałam w jaki sposób mam zareagować i jak temu panu po prostu pomóc. Zawsze staramy się pomagać pasażerom najbardziej jak potrafimy. Bardzo bym chciała, prosiłabym, aby ludzie bardziej reagowali na to co dzieje się wokół nas, bo czasami to co widzimy na zewnątrz, to nie jest to co dzieje się w środku takiej osoby. Faktycznie niektórzy ludzie potrzebują pomocy, a my po prostu odchodzimy i im nie pomagamy - dodaje pani Beata. To nie pierwsza tego typu sytuacja w Gdańsku - ostatnio pracownik centrali ruchu ZTM reanimował na ulicy starszą kobietę.