W uroczystości podniesienia bandery i wcielenia do służby ORP Mewa, która odbyła się we wtorek na przy Molo Południowym na przedłużeniu Skweru Kościuszki w Gdyni, wzięli udział przedstawiciele władz państwowych, wojska, samorządowcy oraz mieszkańcy.
Podczas ceremonii odczytano list prezydenta Andrzeja Dudy, w którym zwierzchnik sił zbrojnych stwierdził, że "to symboliczne włączenie nowego okrętu do służby w Marynarce Wojennej wieńczy proces budowy i przekazania go siłom zbrojnym RP”.
"Cieszę się, że podobne uroczystości na przestrzeni ostatnich lat odbywały się w Gdyni kilkukrotnie, a polskie siły morskie zyskały w tym czasie kilka nowych jednostek. Bandera to jednocześnie symbol przynależności okrętu do państwa, znak, że jest on integralną częścią i będzie wypełniać nie tylko militarne, ale także dyplomatyczne zadania. Realizowanie interesów morskich Rzeczpospolitej również na arenie międzynarodowej, to istotna część misji Marynarki Wojennej"
– czytano w liście prezydenta Dudy do zebranych na podniesieniu bandery.
Polecany artykuł:
Od dziś oficjalnie ORP „Mewa” jest zatem częścią gdyńskiego 13. Dywizjonu Trałowców, który podlega pod 8. Flotyllę Obrony Wybrzeża.
To trzecia taka uroczystość, którą świętuje polska Marynarka Wojenna w ciągu ostatnich kilku lat. W 2017 roku w Gdyni do służby wszedł ORP „Kormoran”, dwa lata później – ORP „Albatros”, a teraz przyszła pora na niemal bliźniaczą jednostkę tego drugiego, czyli ORP „Mewa”.
Wszystkie z nich to nowoczesne niszczyciele min, które w przyszłości będą zabezpieczać wody Bałtyku (i nie tylko), choć najnowszy to także delikatnie usprawniona wersja swoich poprzedników, czerpiąca z dotychczasowych doświadczeń i sugestii ich załóg.