Już pierwszego dnia - w środę, od samego rana - wokół gmachu Gdańskiego Centrum Świadczeń przy ul. Kartuskiej 32/34, ustawiały się ogromne kolejki Ukraińców, którzy chcą otrzymać numer PESEL. Średni czas oczekiwania w kolejce wynosił 2, a momentami nawet 3 godziny. Miejscy urzędnicy wykonali kolosalną pracę: łącznie z obsługi w zakresie PESEL skorzystało 2731 obywateli Ukrainy, z czego 201 nadano już numer, a 2530 jest w trakcie, tzn. otrzymali pomoc w wypełnieniu druków i zrobieniu zdjęć - umówieni są na najbliższe dni i konkretne godziny, by dopełnić formalności.
To był ciężki, ale dobry dzień - mówią pracownicy Gdańskiego Centrum Świadczeń.
Mimo natłoku zajęć nie narzekał, a ukraińscy uchodźcy cierpliwie czekali na swoją kolej.
Punkty załatwiania formalności PESEL dla obywateli Ukrainy są w Gdańsku dwa - ten na Kartuskiej przyciągnął tłumy pewnie dlatego, że jest zlokalizowany blisko Śródmieścia. Drugi znajduje się w Zespole Obsługi Mieszkańców nr 4, przy ul. Wilanowskiej 2 na Chełmie - tam w środę kolejka była dużo mniejsza. Zapewne w najbliższych dniach obciążenie obu punktów się wyrówna.
Wśród stojących w kolejce dominowały kobiety, w różnym wieku. Niektóre czekały z dziećmi: małymi i nastolatkami, inne - starsze, trzymały się często grupie, niektóre wymieniały uwagi na temat dokumentów, które trzeba złożyć. Było sporo Ukrainek, którym towarzyszyli gdańszczanie, u których znalazły schronienie, ale też ich ukraińscy krewni, którzy w Gdańsku mieszkają od co najmniej kilku lat i swobodnie posługują się językiem polskim. Część osób czekała na swoją kolej w ciszy, obserwując co się dzieje dookoła.
W kolejce, by ustalić termin wizyty w urzędzie, wystarczyło, że stała jedna osoba - przedstawiciel rodziny, a w trakcie umawiania podała liczbę osób, które będą składać wniosek o wspomniany numer PESEL.