Pechowy rejs wycieczkowca Royal Caribbean
Pasażerowie statku wycieczkowego Independence of the Seas, należącego do operatora Royal Caribbean przeżyli podróż, którą zapamiętają na zawsze. Na wodzie spotkała ich burza: silny wiatr i ulewny deszcz dosłownie zmiatał ludzi i wszystko inne co było na pokładzie. Pasażerowie nagrali te sceny grozy.
Burza na wycieczkowcu przewracała stoliki
Sztorm zaskoczył pasażerów wycieczkowca, który płynął na Bahamy. Zabawa na otwartym pokładzie trwała w najlepsze: leżaki, parasole i zimne drinki - to wymarzony sposób na turystyczny wypoczynek, ale ten uroczy obrazek przerwał silny wiatr. Porywy były na tyle silne, że wywracały stoliki, a wszystko trafiło do sieci. W mediach społecznościowych pojawiły się filmiki z feralnego rejsu z 16 czerwca.
15-pokładowy Independence of the Saes przebywał w porcie Canaveral na Florydzie. Jak poinformował serwis Insider, opierając się na oświadczeniu Royal Caribbean, statek wypłynął na Bahamy pomimo burzy i dotarł do CocoCay na czas. Firma określiła burzę jako "krótką" i zapewniła, że członkowie załogi ani pasażerowie nie odnieśli poważnych obrażeń.
Panika na promie turystycznym
Komentujący są innego zdania. Zarzucają też kapitanowi, że nie poinformował o spodziewanej burzy oraz nie wydał ostrzeżenia o wychodzeniu na otwarty pokład.