Za spalanie odpadów w piecu typu „koza”- odpowie 34-letni mieszkaniec Wejherowa, którego 15 października 2022 roku, około godziny 14:00, na gorącym uczynku złapali funkcjonariusze wejherowskiej straży miejskiej.
Mężczyzna w piecu typu „Koza” spalał wiórowe płyty meblowe. W okolicy ulicy Strzeleckiej unosił się gesty, czarny i śmierdzący dym
- relacjonują wejherowscy mundurowi.
Za spalanie odpadów mężczyźnie zaproponowano mandat karny w kwocie 500 złotych, ten jednak odmówił jego przyjęcia. Na pytanie dlaczego pali odpady w piecu odpowiedział "prezes PIS pozwolił wszystkim palić".
Takie pozwolenie nie stanowi jednak normy prawnej - zaznaczyli strażnicy. Teraz sprawa znajdzie swój finał w sądzie.