- 23-letni Oskar Ciesielski z Gdańska zaginął w drodze do Niemiec.
- Ostatni raz widziano go 7 września w Świeciu.
- 15września odnaleziono ciało zaginionego.
- Wstępne ustalenia policji wykluczyły udział osób trzecich; rodzina sugeruje, że Oskar potrzebował pomocy.
- Poruszający wpis rodziny chłopaka.
Oskar miał dotrzeć do Niemiec
7 września 2025 roku Oskar wyruszył w podróż pociągiem z Gdańska Oliwy do Wrocławia, skąd planował kontynuować podróż do Niemiec. Tego samego dnia został wylegitymowany przez policję w Świeciu. Był to ostatni moment, kiedy widziano go żywego. Sprawę opisuje "Fakt" i "Wirtualna Polska".
23-latek z Gdańska zaginął bez śladu
Ostatni kontakt telefoniczny z Oskarem rodzina miała 8 września po południu. Po tym dniu wszelki ślad po 23-latku zaginął. Zaniepokojeni bliscy zgłosili zaginięcie na komisariacie policji na Przymorzu 11 września 2025 roku.
Tragiczny finał poszukiwań: Znaleziono ciało zaginionego Oskara
Poszukiwania Oskara zakończyły się 15 września, kiedy to policja poinformowała o odnalezieniu jego ciała w Świeciu. Wstępne ustalenia wykluczyły udział osób trzecich w śmierci mężczyzny.
Rodzina Oskara opublikowała w mediach społecznościowych poruszające wpisy, wyrażając swój ból i żal. "Nasze serca płaczą po Twoim odejściu, ale wierzymy, że teraz jesteś w ramionach aniołów. Kochamy Cię i zawsze będziemy o Tobie pamiętać. Nie tak miało być, nie tak" – napisali zrozpaczeni rodzice.
Zasugerowali, że Oskar potrzebował pomocy, której nie otrzymał, pisząc: "Potrzebowałeś tylko pomocy a oni cię olali, nie to nie był twój czas".
