Przede wszystkim, port podejmie jeszcze dodatkowe działania, żeby zmniejszyć właśnie zapylenie powietrza. Na pewno wykorzysta dodatkowe myjki, którymi już dysponuje, żeby przesunąć je bardziej w kierunku wyjazdu, aby czyścić samochody, które będą opuszczały teren portu. Będzie współpracował też z importerami, żeby zobowiązać ich do zakrywania wszystkich tirów, również tych pustych
- mówi wiceprezydent Gdańska Piotr Kryszewski.
Aby usprawnić ruch, port ma też upomnieć importerów, by ci zgłaszali się po węgiel według ustalanego harmonogramu. Urzędnicy planują też zmiany na ulicy Andruszkiewicza.
Rozważamy zmianę organizacji ruchu, która pozwoliłaby nam wygospodarować tam miejsca postojowe dla tirów oczekujących na możliwość załadunku. Szukamy rozwiązań szybkich. Mówimy tu o kwestii powiedzmy tygodnia, do dwóch tygodni. Wymaga to jeszcze stosownych analiz, zgód czy uzgodnień
- dodaje wicedyrektor Gdańskiego Zarządu Dróg i Zieleni, Tomasz Wawrzonek.
Niestety, w najbliższym czasie na trasie do portu tirów może pojawić się jeszcze więcej.