- Postanowiłam zapisać się na test wymazowy. Jednak tutaj wystąpił problem, ponieważ w żadnym punkcie wymazowym w Gdańsku nie ma wolnych terminów - mówi Nina, która czuje się źle od kilku dni i chciała zrobić sobie test na covid.
- Ja miałem test w niedzielę na 9:20 i o tej porze już kolejka aut była serio długa, a w autach to co najmniej po 2-3 osoby były testowane - tłumaczy Tomek, który robił test w punkcie przy Uniwersytecie Gdańskim.
- Kolejka niestety ustawiała się nie tak, jak w myśl logiki. Policja przyjechała po jakimś czasie, zmienili organizację ruchu na tym parkingu tak, by jak najwięcej samochodów mogło się zmieścić. A było ich nawet może z 200 - wylicza Patryk, który z dziewczyną wybrał się do punktu wymazowego przy galerii Riviera w Gdyni.
W Gdańsku coraz częściej brakuje też testów antygenowych, które kupić można w aptekach i niektórych supermarketach.
- Kiedy udałam się do kilku aptek, takiego testu w żadnej nie było. Udałam się też do kilku sklepów i sytuacja podobna. Wszędzie pokończyły się te testy - dodaje Nina.
- Masakra z tymi testami antygenowymi. Byłem w pięciu różnych aptekach na Przymorzu i żadna ich nie miała. Dopiero w szóstej, w galerii znalazłem kilka sztuk - relacjonuje Tomek.
Tymczasem przypomnijmy, minister zdrowia zapowiedział, że od czwartku szybkie testy antygenowe dostępne będą w niektórych aptekach dla wszystkich chętnych, na koszt NFZ. Skierowanie nie będzie wymagane.