"Ustawa o pracy zdalnej jest w Sejmie, wyszła z prac w podkomisji. Podkomisja bardzo szczegółowo ją analizowała. Pracowaliśmy nad ustawą półtora roku. Na Radzie Dialogu Społecznego (prowadzona była) polemika pomiędzy stroną społeczną, stroną pracodawców, aby wypracować jak najlepsze rozwiązanie. I rzeczywiście wydawało nam się, że to rozwiązanie jest jak najlepiej wypracowane, a więc szybko pójdą prace sejmowe, ale w Sejmie w podkomisji rozpoczęliśmy podobny dialog. Na szczęście zrobiliśmy krok do przodu, z podkomisji projekt pracy zdalnej, czyli zmian w Kodeksie pracy, już wyszedł"
- powiedziała Maląg.
Minister dodała, że trzeba mieć nadzieję, że praca w komisji będzie znacznie szybsza i zapewne w tym roku zostaną przyjęte zmiany w Kodeksie pracy, a praca zdalna zostanie na stałe.
Szefowa MRiPS podkreśliła, że jeżeli chodzi o pracę zdalną czy łącznie pracy zawodowej z życiem rodzinnym, to trzeba wyważyć, w zależności od tego, jaki kto wykonuje zawód i czy tę pracę można efektywnie wykonywać także w domu.
"Przede wszystkim młodzi ludzie zwracają uwagę na to, że aby łączyć pracę zawodową z życiem rodzinnym potrzebne są elastyczne formy zatrudnienia. To wychodzi w badaniach, przy strategii demograficznej, aby likwidować bariery zakładania rodzin. My wychodzimy naprzeciw. Zresztą COVID pokazał, ta praca zdalna jest potrzebna. Wychodząc z tego założenia, nie możemy :na przepisach przejściowych pracować", tylko na stałe wpisujemy pracę zdalną do Kodeksu pracy" - mówiła minister.
Maląg zwróciła uwagę, że to będzie wymagało porozumienia pracodawcy z pracownikiem, wprowadzenia stosownych regulaminów, partycypacji w kosztach, jeżeli prac jest wykonywana w domu. Podkreśliła, że wniosek o świadczenie pracy zdalnej złożony przez rodziców, którzy wychowują dzieci do czwartego roku życia, będzie wnioskiem wiążącym pracodawcę.
Minister pracy i polityki społecznej powiedziała, że wejście w życie zmian ustawowych planowane jest w przyszłym roku, trzy miesiące po podpisaniu jej przez prezydenta. Pytana, czy stanie się to w pierwszej czy drugiej połowie roku, jedynie powtórzyła, że wejście przepisów w życie planowane jest w przyszłym roku.