Jak podał PAP oficer dyżurny kartuskiej straży pożarnej mł. bryg. Marek Szwaba, zgłoszenie o pożarze drewnianej wiaty magazynowej w tartaku we wsi Delowo wpłynęło do służb ok. godz. 3 w nocy.
"Spłonęło wszystko co było w wiacie: maszyny, elektronarzędzia, składowane drewno. Zniszczeniu uległ również samochód" - relacjonował Szwaba. Portal www.expresskaszubski.pl podał, że straty spowodowane przez ogień oszacowano na około 3 mln zł.
Akcja strażaków zakończyła się w sobotę ok. godz. 7. Brało w niej udział 12 zastępów straży. Nikomu nic się nie stało.
Przyczyny pożaru będzie ustalała policji.