Synoptycy zapowiadają, że niż Niklas spowoduje bardzo dużą różnicę ciśnienia pomiędzy Polską północną a południową, nawet do 30 hPa.
W takiej sytuacji możemy spodziewać się silnego wiatru i jego porywów. Wydano ostrzeżenia dla całego kraju
- dodał.
Wyjaśnił, że ostrzeżenia zaczną obowiązywać najwcześniej na zachodzie, potem w pasie centralnym i południowo-centralnym a następnie na południu.
Na północy porywy wiatru osiągną 95 km/h a punktowo możliwe są nawet do 100 km/h. W górach będzie wiać nawet do 140 km/h a w obszarach podgórskich do 95 km/h
- przekazał rzecznik IMGW Grzegorz Walijewski.
Zaznaczył, że dla północnych powiatów zachodniopomorskiego i pomorskiego oraz obszarów podgórskich wydano ostrzeżenia drugiego stopnia.
Niż Niklas będzie się przemieszczał z zachodu na wschód a wraz z niżem od północnego zachodu do południowego wschodu, będzie się przemieszczał przez Polskę, front atmosferyczny. On z kolei przyniesie opady wszelkiego rodzaju. Najpierw będzie padał śnieg, potem deszcz ze śniegiem, później nawet krupa śnieżna przechodząca w marznący deszcz a na końcu deszcz. Bez opadów jedynie w dolnośląskim i południowej części opolskiego i lubuskiego
- wyjaśnił synoptyk.
Polecany artykuł:
W całej Polsce wydano alerty
W północno-wschodniej części kraju to są ostrzeżenia drugiego stopnia, bo tam tych opadów będzie więcej i będą to opady marznące. Na drogach będzie ślisko w praktycznie całym kraju. Dodatkowo w górach może dopadać 20-25 cm śniegu
- wyjaśnił. Przypomniał, że powyżej 1800 metrów jest zagrożenie lawinowe 2 stopnia.
Przekazał, że dodatkowo w północnej części kraju będzie tych opadów na tyle dużo, że sumy wyniosą od 25 do 35 mmm.
Dlatego dla części zachodniopomorskiego, części pomorskiego i warmińsko-mazurskiego jeszcze wydano ostrzeżenia o intensywnych opadach deszczu obowiązujące od czwartku (23 listopada) do godziny 9 w piątek (24 listopada)
- dodał.
Podkreślił, że takie warunki spowodują, że na Pomorzu oraz na Warmii i Mazurach mogą się pojawić lokalnie zawieje śnieżne.
Jeżeli dodamy do siebie silny wiatr, marznące opady, później silny opad deszczu, to te warunki są bardzo trudne dla osób przebywających na zewnątrz oraz dla kierowców
- powiedział Walijewski.