Karol Nawrocki, kandydat na prezydenta brał udział w spotkaniu wyborczym w Złotowie (woj. wielkopolskie). Postanowił skomentować wizytę sekretarza obrony Stanów Zjednoczonych Pete'a Hegsetha w Warszawie - a dokładnie część wizyty poświęcona biegom.
Sekretarz rozpoczął dzień od przebieżki nad Wisłą z żołnierzami V korpusu amerykańskiej armii, uwagę prezydenta zwrócił szczególnie strój sekretarza.
Nie wiem czy państwo zwróciliście uwagę, że szef pentagonu biegał w szarym dresie. Bo nie musi nikogo udawać, nie musi wnosić na ulice Warszawy i wciągać na swoje ciało odzieży termicznej
- powiedział podczas konferencji.
Kandydat na prezydenta o szarym dresie Amerykanów
O co chodzi? Jak się okazuje, według Nawrockiego szary dres jest lepszy niż odzież termiczna, co wnikliwie wytłumaczył wszystkim zebranym:
To chyba ścieżka dla nas wszystkich, aby polska mówiła swoim głosem, a kandydaci na prezydenta byli ludźmi z krwi i kości nie przebierali się za tych, którymi nie są i nie wciskali na siebie odzieży termicznej, jeżeli nie są biegaczami.
Nawrocki pochwalił, że amerykański sekretarz reprezentuje siebie, swoje wartości i ma czas, żeby pobiegać, a później spotkać się z głową państwa polskiego, a także z ministrem obrony narodowej.
GALERIA: Nowy Fun Park Filmowy Mr Gorilla w Gdyni