Do skandalu doszło podczas Dni Mózgu, które odbywały się w połowie marca na Uniwersytecie Gdańskim oraz Centrum Hevelianum. Jak opisało jako pierwsze Radio Gdańsk, Przemysław Malak, radny Gdańska z Prawa i Sprawiedliwości, ujawnił sprawę i jak twierdzi, podczas imprezy jedna z ulotek trafiła do dziecka.
Zapoznając się z tymi treściami, miałem wrażenie, że czytam instruktarz tego, w jaki sposób należy zażywać narkotyki
- czytamy w interpelacji radnego.
Jak wymienia, można było przeczytać takie treści jak:
„Nigdy nie dziel się rurką!”, „kiedy używasz po raz pierwszy, zwróć uwagę na dawki. Zawsze zaczynaj od mniejszej (najwyżej połowy tej, którą planujesz i zwiększaj dawkę tylko jeżeli czujesz się z tym komfortowo”, „pomyśl o Twoim zażywaniu: czy zakłóca Ci życie? Tak? W takim razie trzeba ograniczyć i przestać na chwilę.”, „Szanuj substancję, szanuj siebie”.
Narkotykowy skandal. Magistrat komentuje. Uniwersytet przeprasza
Z facebookowego profilu Uniwersytetu Gdańskiego zniknęły zdjęcia stoiska Społecznej Inicjatywy Narkomanii, który był jednym z partnerów wydarzenia.
Jak podaje radio Gdańsk, Patryk Rosiński z Urzędu Miasta poinformował, że współpraca Hevelianum przy organizacji imprezy polegała wyłącznie na udostępnieniu sali na drugi dzień wydarzenia. Uniwersytet tłumaczył, że popełniono błąd, dopuszczając do udziału w imprezie Społeczną Inicjatywę Narkopolityki:
Niestety zabrakło czujności organizatorom i faktycznie doszło do tego, że Społeczna Inicjatywa Narkopolityki, dodajmy, działająca legalnie i współpracująca m.in. z samorządami, dystrybuowała kontrowersyjne ulotki na terenie uczelni. Z naszej wiedzy wynika, że nie były to jednak ulotki zachęcające w jakichkolwiek sposób do zażywania narkotyków. Były tam m.in. informacje o tym, jak się zachować, kiedy zatrzyma cię policja, niemniej te ulotki nie powinny się znaleźć w rękach tych dzieci, zgadzam się z tym jak najbardziej
– przyznaje rzecznik Uniwersytetu Gdańskiego, Magdalena Nieczuja- Goniszewska.