Trasa Kaszubska. Co z dwujęzycznymi tablicami?
Trasa Kaszubska to odcinek drogi ekspresowej S6 o długości 65,7 km, prowadzący od Leśnic (powiat lęborski) k. Lęborka do węzła Gdynia Wielki Kack na Obwodnicy Trójmiasta.
W tym momencie trasa jest "kaszubska" wyłącznie z nazwy i położenia na mapie. Pomimo apelów lokalnych polityków, mieszkańców i organizacji kaszubskich, na trasie nie ustawiono dwujęzycznych tablic.
Stało się tak, choć w miejscowościach, które przecina Trasa Kaszubska, język kaszubski jest językiem pomocniczym, a dwujęzyczne nazwy pojawiają się na rogatkach tych miejscowości.
Barbara Nowacka chce, by dwujęzyczne tablice na Trasie Kaszubskie stanęły do 26. Zjazdu Kaszubów
Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad odmówiła umieszczenia dodatkowych nazw miejscowości w języku kaszubskim na drodze ekspresowej nr 6, bo dwukrotnie zwiększyłoby to liczbę wierszy na znakach, co mając na uwadze dopuszczalną prędkość miałoby rzekomo prowadzić do wypadków.
Dwujęzyczne tablice są jednak umieszczane w podobnych multikulturalnych regionach w Europie i na świecie, a kierowcy potrafią sobie z nimi radzić. Dlatego to tłumaczenie wielu osób nie przekonało.
Minister Barbara Nowacka, członkini parlamentarnego koła Kaszubów, chce, by do 26. Światowego Zjazdu Kaszubów, który odbędzie się w Szemudzie, tablice stanęły.
- My to bierzemy za dobrą monetę
- mówi w rozmowie z Eska Trójmiasto Łukasz Richert ze Zrzeszenia Kaszubsko-Pomorskiego. "ZKP już od wielu lat postuluje, że tablice z nazwami dwujęzycznymi na Trasie Kaszubskie, czyli drodze ekspresowej biegnącej przez miejscowości, w których lokalne samorządy same powzięły uchwały i wprowadziły język kaszubski jako pomocniczy, czyli znaki drogowe powinny być dwujęzyczne, że również na tej trasie ten element legislacyjny zostanie uwzględniony" - dodaje.
Richert dodaje, że nieumieszczenie dwujęzycznych tablic na Trasie Kaszubskiej "to jest jakiś wyłom w tej sytuacji". "Apelujemy do GDDKiA, aby tutaj te przepisy podkreślające lokalną społeczność i wolę, aby te znaki były dwujęzyczne, zostały zrealizowane na trasie S6".
Członek ZKP skomentował także słowa minister Nowackiej, które padły podczas posiedzenia Kaszubskiego Zespołu Parlamentarnego, które dotyczyło „Ustawy o mniejszościach narodowych i etnicznych oraz o języku regionalnym – spotkanie w 20 rocznicę jej uchwalenia – kaszubskie doświadczenia”.
- Czytaj więcej: Kaszubi opanowali Senat. Kidawa-Błońska: "Polska zawsze była wielokulturowa i wielonarodowościowa"
"Cieszymy się, że to nasze zdanie, ten pogląd, jest coraz szerzej akceptowany i pani minister również to wyraziła w swoim poglądzie, ale czekamy aż fizycznie to zaistnieje. Na ten moment nie mamy wiedzy, czy to przed najbliższym Zjazdem Kaszubów, który będzie 5 lipca w Szemudzie, się zadzieje. Takiej informacji nie mamy" - powiedział Łukasz Richert.