Pierwsze informacje o „Minghun” zelektryzowały fanów kina. Za reżyserię odpowiedzialny jest Jan P. Matuszyński, a za scenariusz – Grzegorz Łoszewski.
O czym będzie film „Minghun”?
Minghun to chiński rytuał zaślubin po śmierci. W nowym filmie bohaterowie ruszają w metaforyczną i pełną emocjonalnych zawirowań podróż w głąb samych siebie, której celem jest znalezienie dla zmarłej idealnego partnera na wieczność.
„Minghun” jest historią mierzenia się mężczyzny z traumą. Jest tu w oryginalny sposób podejmowany temat duchowości, religii czy transcendencji, który nie trąci banałem i jest wolny od jednoznacznych konotacji. Jest to także historia o miłości i to nie wprost, ale jednocześnie „Minghun” nie jest pozbawiony romantyzmu.
I to takiego o zabarwieniu egzystencjalnym, co bardzo mi się podoba. Jest to również bardzo ciekawa relacja między mężczyznami – Jerzym i jego teściem, Benem, który dodatkowo jest z innego kręgu kulturowego, co daje przestrzeń na ciekawsze rozmowy i, w konsekwencji, sceny
– mówi reżyser Jan P. Matuszyński.
Casting prowadzony był w Stanach Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii i Francji. W filmie usłyszymy język polski, angielski i chiński. Jak przekonują twórcy, film ma w ironiczny sposób konfrontować widzów ze stratą bliskiej osoby, własnymi przekonaniami i duchowością.
„Minghun” jest opowieścią o spotkaniu kultur i o miłości, która może przyjść w najmniej oczekiwanym momencie
– opisują autorzy.
Kto wystąpi w filmie „Minghun”?
W główną rolę wcieli się Marcin Dorociński. U jego boku zobaczymy Daxing Zhang znanego z takich produkcji jak „Aniołki Charliego: Zawrotna Szybkość” i „Fatalna Namiętność”.
Bardzo się cieszę, że jestem częścią tego projektu. Liczę, że będzie to wyjątkowy film, który poruszy Wasze serca
– napisał Marcin Dorociński w mediach społecznościowych.
Ponadto na ekranie pojawią się aktorzy młodego pokolenia - Natalia Bui oraz Antek Sztaba. W pozostałych rolach występują m.in. Ewelina Starejki, Wiktoria Gorodeckaja, Fenfen Huang, Kwong Loke, Yuk Mana i Brid Ni Neachtain.
Pomorskie akcenty w filmie „Minghun”
W nowej produkcji Matuszyńskiego nie brakuje pomorskich akcentów. Gdański Fundusz Filmowy dołożył się do budżetu filmu w kwocie 400 tys. złotych. Taka dotacja przyznawana jest obrazom, które są związane z Gdańskiem lokacyjnie, fabularnie czy przez jego bohaterów i bohaterki.
To jednak nie wszystko. W marcu na klifie w Mechelinkach kręcono sceny do produkcji. Podczas realizacji zdjęć wykorzystano materiały pirotechniczne. Premiera filmu „Minghun” zapowiedziana jest na 2024 rok.