Urząd Miasta w Gdyni wysłał pismo z wezwaniem o zwrot zasiłku pielęgnacyjnego za niepełnosprawne dziecko, które zmarło. Nic nie było by w tym dziwnego, gdyby nie to, że dziecko zmarło 4 dni przed wypłata zasiłku, a zasiłek dotyczył miesiąca, w którym ono żyło.
O sprawie na swoim X poinformował Robert Rusak, który w poście dodał, że harmonogram wypłat ustala urząd – między 10 a 15 dniem miesiąca.
Rodzina nie wybiera daty przelewu. A mimo to urzędnicy bez mrugnięcia okiem wysyłają pismo. Bez podstawy prawnej. Bez serca. Bez szacunku
– napisał Robert Rusak.
Sprawą zainteresowała się też Agnieszka Dziemianowicz-Bąk, ministra rodziny, pracy i polityki społecznej, która skontaktowała się z gdyńskim urzędem.
Polecany artykuł:

Jako MRPiPS podjęliśmy niezwłoczny kontakt z miastem w tej sprawie. Osobiście rozmawiałam z wiceprezydentką Gdyni, Oktawią Gorzeńską. Miasto zadeklarowało umorzenie należności – to dobra i słuszna decyzja. Dziękuję
– napisała ministra na swoim X.
Ponadto Agnieszka Dziemianowicz-Bąk zadeklarowała zmiany w przepisach.
Poleciłam pilną analizę i przygotowanie niezbędnych zmian w przepisach - tak, aby podobne, krzywdzące sytuacje nie mogły się powtarzać
– zaznaczyła.
GALERIA: Te miasta na Pomorzu mają najlepiej wykształconych mieszkańców
Jesteś świadkiem ciekawego zdarzenia w waszej okolicy? A może chcesz poinformować o trudnej sytuacji w Twoim mieście? Czekamy na zdjęcia, filmy i gorące newsy! Piszcie do nas na Facebooku lub na skrzynkę: [email protected].