- Byliśmy gotowi na zaproszenie wykonawców do składania ofert we wrześniu ubiegłego roku i na rozstrzygnięcie przetargu, natomiast kolejne odwołania Nextbike Polska w restrukturyzacji do KIO powodują wielomiesięczne opóźnienia w postępowaniu. Wszystkie warunki przetargowe zostały opracowane tak, by mieszkańcy metropolii dostali i rowery i system najwyższej jakości. Stąd w zapisach znalazła się konieczność nie tylko oceny rowerów, ale także przedstawienia sposobu zarządzania systemem wraz ze szczegółową analizą kosztów i harmonogramem. Sposób zarządzania pierwszym Mevo pozostawiał wiele do życzenia, dlatego chcieliśmy, by wykonawca przedstawił komisji przetargowej sposób, w jaki zamierza zarządzać nowym Mevo. Pozostali wykonawcy nie obawiali się tego zapisu, zupełnie inaczej niż w przypadku Nextbike Polska SA - tłumaczy Alicja Mongird, rzecznik Obszaru Metropolitalnego Gdańsk-Gdynia-Sopot. W następnym przetargu kryteria wyboru nowego wykonawcy systemu rowerowego zostaną zmienione.
- Poza unieważnieniem zaproszenia wykonawców do składania ofert Krajowa Izba Odwoławcza nakazała także zmianę zapisów specyfikacji istotnych warunków zamówienia i po uszczegółowieniu tych wszystkich zapisów w dokumentacji wykonawcy dostaną ponowne zaproszenie do składania ofert - dodaje Mongird.
W całej tej sprawie najbardziej poszkodowani zostają mieszkańcy Trójmiasta i okolic, ponieważ dziś jeszcze nikt nie wie kiedy znów skorzystamy z rowerów Mevo. Pewne jest, że w tym roku niestety nie ma już na to szans.