wybory 2025

Marta Nawrocka rezygnuje z pracy po wygranej męża. Ile zarabiała nowa Pierwsza Dama?

2025-06-03 10:44

Marta Nawrocka przez blisko dwie dekady była na pierwszej linii frontu walki z mafią VAT-owską i przestępczością gospodarczą. Teraz, po zwycięstwie swojego męża Karola Nawrockiego w wyborach prezydenckich, musi porzucić broń i mundur. Co ją czeka w nowej roli?

Od akcji z bronią po Pałac Prezydencki 

Sprawę opisała na portalu se.pl Adrianna Ewa Stawska-Ostaszewska. Jeszcze do niedawna Marta Nawrocka była funkcjonariuszką Krajowej Administracji Skarbowej w Gdyni. Przez 18 lat tropiła oszustów, rozpracowywała mafie paliwowe, wchodziła z bronią do lokali z nielegalnym hazardem i uczestniczyła w ryzykownych operacjach. – To nie była praca za biurkiem. Czasem wyglądało to jak film akcji – opowiadała w rozmowie z portalem i.pl.

Wszystko zmieniło się po zwycięstwie Karola Nawrockiego w wyborach prezydenckich. Jako Pierwsza Dama Marta musiała odejść ze służby – i to bez prawa do wynagrodzenia.

Ile zarabiała, zanim została Pierwszą Damą?

W KAS Marta Nawrocka mogła liczyć na wynagrodzenie w widełkach od 5,5 do nawet 10,5 tys. zł brutto. Jej pensja składała się z wielu elementów: podstawy, dodatku za staż, stopień służbowy, nagrody roczne i świadczenia socjalne. Po 18 latach służby i w świetle 5-procentowej podwyżki z 2025 roku jej miesięczne zarobki mogły sięgnąć nawet 10,5 tys. zł.

Ale teraz – zero złotych. W Polsce Pierwsza Dama nie otrzymuje pensji, mimo że pełni funkcję publiczną i bierze udział w oficjalnych wydarzeniach.

Z baletowej sceny do walki z przestępcami

Co ciekawe, jako dziecko Marta Nawrocka nie marzyła o służbie w mundurze. Uczyła się w prestiżowej szkole baletowej w Gdańsku i miała zostać tancerką. Zamiast sceny – wybrała walkę z przestępcami. Jak sama mówi, balet nauczył ją dyscypliny i wytrwałości, które potem wykorzystała w służbie państwowej.

Dlaczego musiała odejść z pracy?

Powód był prosty – neutralność polityczna. Funkcjonariusze KAS nie mogą brać udziału w kampaniach ani wspierać kandydatów. Nawrocka już w lutym wzięła bezpłatny urlop, by nie łamać zasad etyki zawodowej. Po wygranej męża nie miała wyjścia – musiała się oficjalnie pożegnać ze służbą.

Nowa rola, nowa misja

Teraz Marta Nawrocka nie będzie już konwojować przestępców ani zabezpieczać gotówki z nielegalnych salonów. Zamiast tego zamierza skupić się na działaniach społecznych. Jak zapowiada – chce być "głosem kobiet" i wspierać inicjatywy pomagające osobom w trudnych sytuacjach życiowych.

Mimo że nie otrzyma wynagrodzenia, będzie mieć opłacane składki i świadczenia zdrowotne. A przede wszystkim – zyska wpływ na życie publiczne z jednej z najbardziej symbolicznych pozycji w kraju.

Galeria: Córka Karola Nawrockiego podczas wieczoru wyborczego

Trójmiasto Radio ESKA Google News
CZEMU POLACY NIE CHCIELI RAFAŁA TRZASKOWSKIEGO?