– Na poszczególnych oddziałach są wyodrębnione łóżka covidowe. I faktycznie każdego dnia, praktycznie wszystkie łóżka są zajęte. Jak są wolne to kolejnego dnia, lub jeszcze tego samego od razu są zajmowane przez nowych pacjentów, którzy wymagają hospitalizacji – tłumaczy Katarzyna Brożek, rzecznik spółki Copernicus.
Trudną sytuacje potwierdza także Mariusz Siemiński, szef Klinicznego Oddziału Ratunkowego w UCK w Gdańsku.
– Łóżek jest za mało. Na pewno nie mamy komfortu jeśli chodzi o hospitalizowanie tych pacjentów. To jest wszystko na styk w skali całego województwa. Przez święta napływ chorych nie zelżał – podkreśla Siemiński.
Sytuacja ma ulec poprawie po powstaniu szpitala tymczasowego, który ma ruszyć w drugiej połowie stycznia.
– Prace trwają bez przerwy od dwóch tygodni. We wszystkich trzech halach trwa montaż wentylacji oraz ogrzewania. Na miejscu jest zbiornik na tlen i kontenery sanitarne. W środę dostarczony został także kontener z tomografem komputerowym – mówi Bartosz Tobieński, rzecznik Międzynarodowych Targów Gdańskich.
W czwartek resort zdrowia potwierdził ponad 14 tys. nowych zakażeń koronawirusem; zmarło 709 osób z COVID-19.