Gdańsk 2005

i

Autor: MICHAL SZLAGA/REPORTER

Mafia w polityce

Tak działała mafia w Trójmieście. Historia ‘Artusia’ i zaginięcia szwedzkiego gangstera

2025-06-09 13:51

Trójmiasto to nie tylko symbol wolności, molo w Sopocie i stoczniowa legenda Solidarności. W cieniu historii wolnościowych zrywów, Gdańsk, Gdynia i Sopot stały się także areną działań jednej z najciekawszych – i najbardziej niepokojących – historii współczesnej mafii.

Historia Artura B., pseudonim „Artuś”, i tajemnicze zaginięcie szwedzkiego gangstera pokazują, że polska przestępczość zorganizowana miała i ma charakter międzynarodowy. 

Kim był „Artuś”? Trójmiejski boss i jego wpływy 

Artur B. uważany był za lidera jednego z najgroźniejszych gangów działających w Trójmieście. Jego pozycja rosła konsekwentnie, a kontrolowany przez niego gang miał ogromne wpływy zarówno na Wybrzeżu, jak i poza granicami Polski. W latach 2005–2009 Artuś trzymał w ręku klucz do wielu operacji przestępczych, w tym wymuszeń, handlu narkotykami i prania pieniędzy. W tamtym czasie Trójmiasto było w zasadzie jego – nikt nie ruszał żadnego biznesu bez zgody Artura W. Artuś był jednak kimś więcej niż tylko lokalnym bossem. Dzięki kontaktom z gangsterami ze Skandynawii oraz Niemiec stworzył siatkę, która umożliwiała sprawny przepływ ludzi, towarów i gotówki. Szczególnym zainteresowaniem cieszyli się partnerzy ze Szwecji – to właśnie jeden z nich zaginął w okolicznościach, które do dziś pozostają niewyjaśnione. 

Zagadka szwedzkiego gangstera 

Zaginięcie szwedzkiego gangstera, który przyjechał do Polski na spotkanie z Artusiem, to jedna z najbardziej tajemniczych historii, które przytacza Patryk Szulc w książce Mafia po polsku. Szwedzki przestępca Daniel Jansson przyjechał do Trójmiasta, by dograć szczegóły jednego z dużych kontraktów narkotykowych. Z ustaleń autora wynika, że “ślad po Danielu Janssonie się urywa. Do dziś uważa się go za zaginionego, choć wiele wskazuje na to, że ... doszło do zabójstwa – ujawniono tam ślady krwi.” - pisze Szulc. Policja rozważała kilka wersji: ucieczkę, porwanie, a nawet egzekucję w stylu mafijnym. Jednak wszystkie tropy prowadziły z powrotem do Artusia, który rzekomo miał motyw i środki, by usunąć niewygodnego wspólnika. 

Trójmiejski mafijny krąg 

Trójmiasto, obok Warszawy i Śląska, było jednym z głównych ośrodków działania zorganizowanych grup przestępczych. Gang Artusia był jednym z kilku konkurencyjnych ugrupowań, które rywalizowały o wpływy w portach, na rynku nieruchomości i w branży narkotykowej. W Trójmieście funkcjonowały równocześnie kilka dużych grup przestępczych, ale to Artur W. miał najlepsze kontakty zagraniczne i był najbardziej bezwzględny.  To właśnie ta bezwzględność mogła doprowadzić do śmierci szwedzkiego gangstera. Mimo śledztwa i zatrzymań, jego ciała nigdy nie odnaleziono, a sprawa została – przynajmniej oficjalnie – zamknięta. 

Wnioski: Mafia po polsku - to nie tylko Pruszków 

Historia Artusia i szwedzkiego gangstera udowadnia, że polska mafia miała – i ma – zasięg międzynarodowy. Trójmiasto, dzięki swojemu strategicznemu położeniu i rozbudowanej infrastrukturze portowej, stało się idealnym miejscem do prowadzenia przestępczości transgranicznej. Mimo upływu lat, wiele z dawnych układów przetrwało – często w zmienionej, trudniejszej do wykrycia formie. „Współczesna mafia nie musi już strzelać na ulicy, by rządzić. Wystarczy, że ma dostęp do pieniędzy i dobrych prawników” – podsumowuje autor książki 

Książka, którą warto przeczytać !

Mafia po polsku Patryka Szulca to obowiązkowa lektura dla wszystkich, którzy chcą zrozumieć, jak działała mafia w Polsce, jakie miała powiązania z politykami i co z tego wynika dla naszego państwa. To opowieść oparta na faktach, która zmusza do refleksji i ostrożności. 

Zamów książkę już teraz i sprawdź, czy twoje miasto pojawia się na mafijnej mapie Polski.

Mafia po polsku, Patryk Szulc - premiera!

i

Autor: Vivelo Link: Sprawdź!