Latający motocykl z Gdyni
SkyRacer X1 to latający motocykl. Zupełną nowością jest tutaj ułożenie ciała pilota w pozycji zbliżonej do przyjmowanej przez kierowcę wyścigowego motocykla. Za projektem stoi start-up Maviator, który działa w Pomorskim Parku Naukowo-Technologicznym w Gdyni. By ruszyć z produkcją urządzenia, potrzebni są sponsorzy. Start-up zaprojektował i zbudował od zera testowy a następnie funkcjonalny prototyp latającego urządzenia o nazwie SkyRacer X1.
Za projekt odpowiadają Sebastian Nowicki i Mariusz Pułas. Sebastian to jeden z najbardziej cenionych w Polsce ekspertów i projekt menadżerów w dziedzinie lotniczej tematyki UAV (Unmanned Aerial Vehicle, czyli bezzałogowe statki powietrze jak np. drony). Mariusz to jeden z czołowych ekspertów w dziedzinie technologii i systemów UAV, z wieloletnim doświadczeniem w projektowaniu, integracji technologii i testowaniu dronów.
Skrót eVTOL oznacza elektryczny pionowy start i lądowanie. W powietrzu można już zobaczyć prototyp SkyRacer X1. To nie przeniesienie w przyszłość, ale efekt prac naukowców z Gdyni, którzy marzą, by transport powietrzny był codziennością.
Tu nie chodzi tylko o dreszczyk emocji z latania. SkyRacer X1 również stawia na priorytet wygodzie, dzięki ergonomicznej pozycji pilota i zaawansowanym systemom bezpieczeństwa zapewniającym relaksujący i bezstresowy lot. Włączenie systemów zbędnych, lotów wspomaganych komputerowo, systemu wykrywania przeszkód i spadochronu dodatkowo zwiększa komfort i wygodę umysłu. To skupienie na komforcie z pewnością sprawi, że nasi przyszli klienci produktu końcowego poczują się swobodnie i zrelaksowani podczas lotu.
- mówią o latającym motocyklu naukowcy z Maviator Group.
Przedstawiony prototyp, gdy trafi do produkcji i sprzedaży może być używany przez każdego, ma trafić do amatorów nie tylko do profesjonalistów i fanów podniebnych akrobacji. Poruszanie się nim nie wymaga bowiem dodatkowych umiejętności, jest intuicyjne. Do jego kierowania nie jest potrzebna licencja pilota. Komputer lotu oferuje pilotowi wsparcie w locie w takich czynnościach lotniczych jak Auto Start, Auto Landing, Auto Hover, Auto Stop, Auto Back to Home oraz utrzymywanie podstawowych parametrów lotu jak prędkość/ wysokość/kurs.
Nasze rozwiązanie ma wielki potencjał skalowania przede wszystkim dlatego, że nie kierujemy go do wąskiej grupy osób, mających określone umiejętności i uprawnienia jak to jest w przypadku tradycyjnego lotnictwa – wyjaśnia Sebastian Nowicki, COO Maviator Group. – SkyRacer X1 powstaje z założeniem łatwości pilotażu zbliżonym do komercyjnych dronów, dlatego będzie dostępny niemal dla każdego – finansowy próg wejścia jest podobny jak w przypadku sportowych motorówek. A wszystko to przy zachowaniu możliwie maksymalnych środków bezpieczeństwa – SkyRacer X1 posiada zdolność do kontynuowania lotu w trybie awaryjnym nawet w sytuacji awarii dwóch z ośmiu silników. Z kolei otwarta konstrukcja latającego motocykla umożliwia wykorzystanie plecakowego spadochronu pirotechnicznego i opuszczenie pojazdu podczas lotu – dodaje Sebastian Nowicki.
SkyRacer X1 to w pełni elektryczny pojazd, który ma umożliwiać około 20 minut lotu i osiągać prędkości do 100 kilometrów na godzinę. Latający motocykl pomieści nawet pilota o solidnej posturze. Projektanci zakładają, że będzie on dostosowany do osób o wzroście do 195 centymetrów i wadze do 110 kilogramów.
Szukają dofinansowania na produkcję latającego motocykla
Spółka opracowała już ostateczny prototyp badawczo-rozwojowy urządzenia, które pomyślnie przeszło szereg lotów testowych. Teraz chce pozyskać 3,5 mln złotych w ramach publicznej emisji akcji. Pozwoli jej sfinansować stworzenie prototypu produkcyjnego produktu oraz finalne testy załogowe, co ma nastąpić już w pierwszych dwóch kwartałach 2025 roku. Kolejne kroki to już przygotowanie do produkcji oraz jej uruchomienie, co – wedle założeń spółki – nastąpi już w przyszłym roku.
Maviator nie ma jednak zamiaru poprzestawać na SkyRacer X1. Spółka już dziś myśli o kolejnych wersjach rozwojowych urządzenia, które służyć będzie już nie tylko celom rekreacyjnym i sportowym, ale także w jednoosobowym lotniczym transporcie miejskim, w przyszłości osiągając nawet formę latających autonomicznych taksówek.
GALERIA: Arka Gdynia - gadżety świąteczne