Książulo odwiedził Jarmark Bożonarodzeniowy w Gdańsku. Jest zawiedziony

i

Autor: Anna Gawrońska/Książulo youtube

Jarmark Bożonarodzeniowy w Gdańsku

Książulo odwiedził Jarmark Bożonarodzeniowy w Gdańsku. Był zawiedziony

Książulo prowadzi swój kanał na youtubie, w którym ocenia głównie kebaby, ale coraz częściej pojawia się też w restauracjach. Teraz zamierza odwiedzić wszystkie jarmarki świąteczne w Polsce. Jako pierwszy wybrał gdański Jarmark Bożonarodzeniowy.

Youtuber kontynuuje swoją serię odwiedzając jarmarki świąteczne w Polsce. W zeszłym roku odwiedził Kraków, Zakopane i Warszawę. Tym razem pierwszy na jego liście jest Gdańsk. Co sądzi o naszym jarmarku świątecznym?

Wchodząc na Jarmark zdecydował się kupić piwo kraftowe z miodem. Za pojemność 0.2 l zapłacił 18 złotych. Na pierwsze stoisko gastronomiczne wybrał polską kuchnię. Zamówił pierogi z kapustą i grzybami i zapłacił 32 złote za 10 pierogów.

Jest cebulka, co jest dużym plusem. Pierogi są zimne, ciepła jest tutaj ta woda. Nie wiem dlaczego ona tutaj jest, może pani nalała, żeby wydawały się cięższe. Nie czuję grzybów. Jest tutaj dziwny posmak, może wegety. Myślę, że jest to poziom zwykłych pierogów ze sklepu

– mówił Książulo.

Polska kuchnia nie posmakowała youtuberowi, ale zagraniczna już przeciwnie. Odwiedzając stoisko z kuchnią włoską zachwycił się penne ze szpinakiem, pomidorami koktajlowymi i kurczakiem. Cena to 28 złotych.

Widziałem, że wszystko zostało zrobione na świeżo. Czas oczekiwania to 13 minut. Makaron w punkt, nie podziewałem się, że zjemy na jarmarku świątecznym w Gdańsku tak dobry makaron

– ocenił youtuber.

Najbardziej jednak Książulo zachwycił się langoszem. Wybrał z czosnkiem, śmietaną i serem, zapłacił 25 złotych.

Dostałem langosza zawiniętego. Takiego jeszcze nie widziałem, ale uważam, że może to być fajna opcja, bo ser jeszcze bardziej się roztopi. Naprawdę bardzo dobry langosz: gorący, chrupiący. Ciasto się lekko ciągnie, jest pączkowe. Serek jest wyrazisty. Jest dużo śmietany. Nie jest to suche. No pyszny langosz.

Potem przyszła pora na szaszłyk z grilla i bigos. Tutaj zachwyt opadł. Za zestaw: jeden szaszłyk wieprzowy, dwie kromki chleba, musztardę i ketchup, zapłacił 49 złotych. Za porcję bigosu i dwie kromki chleba zapłacił 25 złotych.

To jest taki bigos festynowy, jarmarkowy. Wkładka mięsna, która jest bardzo biedna. Jedyne co tutaj czuje to są kawałki kiełbasy. Ta kiełbasa smakuje jak taka zwykła kiełbasa z marketu z tych tańszych

– ocenił youtuber.

Podsumowując swój pobyt na Jarmarku Bożonarodzeniowym w Gdańsku, Książulo zaznaczył, że jest drogo, a dania nie są smaczne. Posmakowały mu makaron z kurczakiem i langosz. Choć tutaj ceny także były wysokie to był zadowolony. Niestety dania kuchni polskiej bardzo go zawiodły.

Jesteś świadkiem ciekawego zdarzenia w waszej okolicy? A może chcesz poinformować o trudnej sytuacji w Twoim mieście? Czekamy na zdjęcia, filmy i gorące newsy! Piszcie do nas na: redakcja.trojmiasto@eska.pl