Wypadek na S7 w Borkowie. Czworo dzieci nie żyje
Do wypadku na S7 w Borkowie doszło, 18 października. W wyniku zdarzenia śmierć poniosło 4 dzieci, a 15 osób było rannych. 37-letni kierowca usłyszał zarzuty spowodowania katastrofy drogowej. Do czasu rozprawy otrzymał dozór policyjny.
Kierowca ciężarówki nie przyznał się do zarzutów i odmówił składania wyjaśnień. Badania toksykologiczne nie wykazały obecności substancji psychoaktywnych, a ciężarówka nie była przeciążona. Badania telefonu podejrzanego również wykazały, że nie był używany w trakcie zdarzenia.
Specjalna komisja zbadała przyczyny wypadku na S7 w Borkowie. Znamy ustalenia
Spotkanie zespołu zajmującego się badaniem przyczyn wypadków drogowych to standardowa procedura, która uruchamiana jest w przypadku wystąpienia zdarzeń ze skutkiem śmiertelnym. W skład takiego zespołu wchodzą m.in. policjanci z wydziału ruchu drogowego oraz przedstawiciele zarządcy drogi. Specjaliści ci spotykają się w miejscach, w których doszło do tragicznych w skutkach wypadków i tam wspólnie oceniają, czy wpływ na to zdarzenie mogło mieć oznakowanie drogi lub infrastruktura.
W związku z wypadkiem, który miał miejsce w piątek (18 października) na drodze S7, zorganizowano spotkanie, w którym udział wzięli: mundurowi z Wydziałów Ruchu Drogowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku i Komendy Powiatowej Policji w Pruszczu Gdańskim, funkcjonariusze z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Pruszczu Gdańskim oraz przedstawiciele zarządcy drogi – Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, a także przedsiębiorstwa, które wykonuje przebudowę dróg S6 i S7 w tym rejonie.
Odcinek, na którym doszło do wypadku jest remontowany, ale komisja nie stwierdziła, aby oznakowanie czy infrastruktura przyczyniło się do wystąpienia zdarzenia.
W wyniku podjętych prac, komisja uzgodniła wprowadzenie dodatkowego oznakowania, która ma podnieść poziom bezpieczeństwa w opisywanym miejscu
– informuje KPP w Pruszczu Gdańskim.
Ja informuje policja, w środę (23 października) w nocy odbędzie się tak zwana lustracja miejsca wypadku. Służby nagrają przejazd odcinkiem drogi, gdzie doszło do zdarzenia, aby sprawdzić czy nie ma tam istotnych szczegółów. Nie będzie to wcześniej zapowiadany eksperyment procesowy, bo ten wymagałby odtworzenia wszystkich warunków wypadku oraz zamknięcia ekspresówki.
GALERIA: Karambol na S7 w Borkowie. Tak wygląda teraz miejsce zdarzenia
Jesteś świadkiem ciekawego zdarzenia w waszej okolicy? A może chcesz poinformować o trudnej sytuacji w Twoim mieście? Czekamy na zdjęcia, filmy i gorące newsy! Piszcie do nas na Facebooku lub na skrzynkę: [email protected].