Rzym

i

Autor: PAP

ostrzeżenia pogodowe

Kolejne alarmy we Włoszech. Fala gorąca i koniec wakacji wróżą prawdziwą katastrofę

Najbliższe dni dla Włochów będą ekstremalnie trudne. Aura oraz długie powroty dają niebezpieczną kumulację. Władze spodziewają się, że problemy zdrowotne wynikające z wysokich temperatur mogą dotknąć rekordowo dużej liczby osób. Nad Włochy nadciąga kolejna fala upałów.

Fala upałów będzie bardzo dotkliwa: temperatury wzrosną do 38-40 stopni - ostrzegają meteorolodzy. W sobotę w dziewięciu miastach, w tym w Rzymie, obowiązywać będzie najwyższy stopień alarmu upałowego.

Ile potrwają upały we Włoszech?

Meteorolog Antonio Sano wyjaśnił, że kolejną falę gorąca przyniesie nad duży obszar kraju następny antycyklon afrykański. Wysokie temperatury utrzymają się przez kilka dni, co najmniej do wtorku (22 sierpnia).

W sobotę (19 sierpnia) czerwony, czyli najwyższy stopień alarmu z powodu upałów, wprowadzany przez Ministerstwo Zdrowia, będzie obowiązywał w Rzymie, Bolonii, Bolzano, Brescii, Campobasso, Florencji, Latinie, Perugii i Rieti.

Jak zaznacza resort, skwar, połączony często z wysoką wilgotnością powietrza, stanowi zagrożenie dla zdrowia dla całej populacji, nie tylko osób najsłabszych.

 Powrót z wakacji w sam środek piekła

Aktualne sytuacja i prognozowane upały mają jeszcze inny, problemowy aspekt. Alert pogodowy zbiega się w czasie z pierwszą falą masowych powrotów z wakacji. Kulminacja ruchu na autostradach i drogach we Włoszech prognozowana jest na niedzielę.

GALERIA: Bałtyckie plaże, na których nie ma tłumów

Marcin Lewandowski: nie narzekam na upały