zdjęcie poglądowe

i

Autor: Monika Czekańska

Zaginięcia

Kilkuletni chłopiec sam jechał autobusem. Gdańszczanie byli czujni!

Czterolatek podróżował sam autobusem, w niedzielny wieczór zwrócił uwagę pasażerów oraz kierowcy. Policja otrzymała kilka zgłoszeń w tej sprawie, na szczęście chłopcu nic się nie stało i trafił w ramiona mamy. Sprawą zajmie się teraz sąd rodzinny.

Czterolatka w autobusie zauważyło kilkoro podróżnych. Chłopiec sam wsiadł do pojazdu, usadowił się przy oknie i jechał. Nie wiadomo jak chłopiec dotarł do przystanku Wagnera na Gdańskim Suchaninie, tam wsiadł do autobusu nr 130: to trasa Jasień PKM - Muzeum II Wojny Światowej.

Tuż przed godz. 19.00 policjanci odebrali zgłoszenie, że w rejonie ul. Wagnera przebywa dziecko bez opieki. Oficer dyżurny natychmiast skierował na miejsce policyjny patrol. Po kilku minutach policjanci odebrali kolejny telefon, tym razem od osoby, która widziała, jak małe dziecko wsiadło samo do autobusu. Chwilę później kolejna osoba zadzwoniła z informacją o dziecku bez opieki, jadącym w autobusie. Zgłaszającym był kierowca pojazdu komunikacji miejskiej, który zaopiekował się 4-latkiem do czasu przyjazdu policjantów.

- poinformował oficer prasowy KMP w Gdańsku asp.szt. Mariusz Chrzanowski.

Czterolatek sam w gdańskim autobusie

Dopiero po czasie zaginięcie na policji zgłosiła mama czterolatka. Dzięki czujności mieszkańców, pasażerów i przede wszystkim kierowcy, który zaopiekował się dzieckiem - chłopiec trafił do mamy cały i zdrowy. Nie wiadomo dlaczego mały uciekinier zdecydował się akurat na przejażdżkę autobusem, najważniejszy jest jednak szczęśliwy finał historii.

Pan Mikołaj, kierowca Gdańskich Autobusów i Tramwajów wykazał się niezwykła czujnością. Dzięki pomocy naszego kierowcy oraz jednego z pasażerów młody podróżnik przekazany został cały i zdrowy policji. Jesteśmy dumni z postawy Pana Mikołaja i cieszymy się, że naszą załogę tworzą empatyczni i chętni do niesienia pomocy ludzie!

- komentuje sprawę GAiT.

Interwencja Policji zakończyła się mandatem karnym za brak opieki i dopuszczenie do przebywania małoletniego w okolicznościach niebezpiecznych. O sprawie policjanci poinformowali też sąd rodzinny.

W sieci nie brakuje jednak serdecznych komentarzy chwalących pracę kierowców oraz wskazujących na rosnącą pasję u czterolatka, który po prostu uwielbia autobusy.

To się nazywa pasjonat od urodzenia.

Patrząc na ten artykuł pierwszą moją myślą było "znowu?" - tak znowu ktoś z GAiT wykazał się świetną postawą 💪. Fajnie, że często można o tym czytać, bo pokazuje, kto tworzy GAiT. Brawo 👏

Jesteś świadkiem ciekawego zdarzenia w waszej okolicy? A może chcesz poinformować o trudnej sytuacji w Twoim mieście? Czekamy na zdjęcia, filmy i gorące newsy! Piszcie do nas na: redakcja.trojmiasto@eska.pl

Pomorskie. Matura 2023 w Gdyni, uczniowie tuż przed egzaminem