– Po bardzo trudnym dla ślubów pierwszym roku pandemii, kiedy to w Urzędzie Stanu Cywilnego w Gdańsku sporządzono w sumie 1382 akty małżeństwa (o 528 mniej, niż w roku 2019), w 2021 roku trend wyraźnie się odwrócił. Drugi rok pandemii przyniósł o 296 więcej ślubów niż pierwszy, przy czym warto pamiętać, że w 2020 roku ponad 200 par przełożyło uroczystość na rok 2021 – mówi Grażyna Gorczyca, kierownik Urzędu Stanu Cywilnego w Gdańsku.
Według danych USC - spada liczba ślubów udzielanych w plenerze. Dużym zainteresowaniem cieszą się natomiast restauracje, gdzie chwilę po złożeniu oświadczeń przez małżonków zaczyna się wesele.
– Trudno planując w lutym plenerową uroczystość na lipiec, mieć pewność, że pogoda odpowiadać będzie naszym życzeniom – mówi Grażyna Gorczyca. – Wychodząc naprzeciw potrzebom młodych, udzielamy teraz ślubów każdego dnia tygodnia poza niedzielą, a w soboty w miesiącach letnich jednocześnie pracuje przynajmniej dwóch kierowników naszego Urzędu – dodaje urzędniczka.
Gdański USC prowadzi także statystyki ślubów zawartych w Gdańsku przez pary cudzoziemskie i mieszane - gdy jedno z młodych małżonków pochodzi z innego kraju niż Polska. Takich międzynarodowych małżeństw jest zdecydowanie więcej - w 2019 roku było ich 107 (plus 14 zawartych przez obywateli innych państw), a w 2021 odpowiednio 79 (i 13).
– Małżeństwa zawierane przez obcokrajowców, w zdecydowanej większości dotyczą obywateli Ukrainy, w dalszej kolejności również Białorusi. Ale mamy też narzeczonych z Chin, Brazylii, Iranu, Nigerii, Litwy, Wenezueli, Mołdawii, Armenii, Tajlandii, Chorwacji, Filipin, Indii, Tanzanii czy Kolumbii – dodaje Gorczyca.
Niestety nie każde love story ma swój happy end. W ostatnim roku, w Gdańsku odnotowano około 900 rozwodów.