Gdański żaglowiec „Generał Zaruski” jest już przygotowany do sezonu. Choć ten w tym roku rozpocznie się później niż zwykle, to można w tej sytuacji znaleźć także plusy. Jednostka w czasie pandemii została poddana jednemu z najdłuższych remontów w historii. Pracę zajęły sześć tygodni i dotyczyły głównie części podwodnej kadłuba.
- Po siedmiu sezonach morskiej służby, „Zaruskiemu” należał się remont – mówi Krzysztof Dębski, kierownik biura armatorskiego przy Gdańskim Ośrodku Sportu. Posłuchaj:
Póki co, ze względu na epidemię koronawirusa, decyzją władz Gdańskiego Ośrodka Sportu odwołano wszystkie zaplanowane rejsy majowe i czerwcowe. 11 lipca ma się jednak rozpocząć wielki rejs na Islandię. Będzie to najdłuższa i najdroższa wyprawa „Zaruskiego” po odbudowie sprzed ośmiu lat.
- Mocno wierzymy w to, że uda się doprowadzić ten rejs do skutku i popłyniemy na Islandię - dodaje Dębski. Posłuchaj:
Żaglowiec „Generał Zaruski” zacumowany jest na nabrzeżu przy Narodowym Muzeum Morskim. Stoi on przed dziobem dobrze znanego statku „Sołdek”. Wszelkie szczegóły dotyczące żaglowca i jego działalności dostępne są na stronie "Generała Zaruskiego".