Tym razem Stefan W. przeszedł obserwację w zakładzie Karnym w Łodzi. Opinia przygotowana przez tamtejszych biegłych psychiatrów ma być gotowa w ciągu kilku tygodni. To od niej zależy, czy dojdzie do procesu.
Stefan W. został zatrzymany tuż po ataku na prezydenta Adamowicza w czasie finału WOŚP w 2019 roku. Wówczas postawiono mu zarzut zabójstwa z motywacji zasługującej na szczególne potępienie. Czyn ten jest zagrożony karą co najmniej 12 lat więzienia, 25 lat pozbawienia wolności, a nawet dożywocia. Stefan W. nie przyznał się do winy.