– Zależy nam, żeby ten teren służył przede wszystkim mieszkańcom. Chcemy, żeby pojawiły się usługi. Usługi gastronomii, kurortowe, zdrowotne – dodaje wiceprezydent. – I ten potencjał, który tam leży, chcemy budować w ramach partnerstwa publiczno-prywatnego, gdzie celem publicznym ma być rozbudowa molo w Brzeźnie po to, żeby pieniądze z tego partnerstwa zostały w Brzeźnie. Żeby zostały zainwestowane na rzecz mieszkańców Brzeźna – tłumaczy Grzelak.
Piotr Grzelak odpiera także zarzuty rzekomego zmniejszenia terenów zielonych. Jak się bowiem okazuje ochrona planistyczna dotyczy tylko małego zadrzewionego skrawka, o powierzchni niespełna 1 hektara. Tymczasem przygotowany plan zagospodarowania poszerza obszar zieleni na tym obszarze do 5 hektarów.
Mimo tego decyzja gdańskich radnych oburzyła lokalnych aktywistów, którzy kilka dni temu, w Brzeźnie na przeznaczonych do wycinki drzewach powiesili nekrologi.
– Spodziewaliśmy się tej decyzji, ale nie kończy to naszej walki. Teraz uchwała trafia do wojewody, a miejmy nadzieje, że wraz z nią pismo trafi do wojewódzkiego konserwatora zabytków – dodaje Michał Błaut z Inicjatywy Zielona Fala - Trójmiasto.
Przypomnijmy - pod apelem przeciwko uchwaleniu nowego planu zagospodarowania podpisało się już 2 tys. mieszkańców.