W środę (29 marca) około godz. 9:00, na małą fokę natrafił Stanisław Kalicki, mieszkaniec Gdańska. Jak podaje Gdańsk.pl, leżała na chodniku trasy spacerowej przy Opływie Motławy, w rejonie ulicy Modrej, na tyłach Szkoły Podstawowej nr 59.
Stanisław Kalicki krótki film zamieścił na swoim profilu na FB. Najpierw jednak zadzwonił na telefon alarmowy 112.
Mieszkam na Olszynce. Poszedłem rano pobiegać, no i zobaczyłem małą fokę. Zadzwoniłem na telefon alarmowy 112, była godzina 8:47. Podali mi kontakt do Fokarium na Helu. Jeszcze z jednym biegającym panem wysłaliśmy koordynaty GPS -
- opowiada nam Stanisław Kalicki, mieszkaniec Gdańska, który natrafił na małą foczkę.
- Czekałem aż ktoś przyjedzie. Niektórzy przechodzący ludzi dziwnie zachowywali, śmiali się, hi-hi, ha-ha. Inni normalnie, część pytała czy zawiadomiłem kogoś. Przyjechała też straż miejska.
Jak foczka się zachowywała?
- Trochę jak małe dziecko. Jak stałem w odległości około 10 metrów, to schowała się za śmietnik. Rozumowała, że jak mnie nie widzi, to mnie nie ma. Uspokoiła się. Gdy jeden z przechodniów podszedł bliżej, to ona nerwowo chciała się schować.'
Straż Miejska: zabezpieczyć foczkę i wezwać WWF
Patrol Straży Miejskiej pojawił się tam błyskawicznie - miejsce leży nieco ponad kilometr od siedziby SM w Gdańsku. Strażnicy zabezpieczyli otoczenie foczki, tak by obecność ludzi lub psów nie stwarzała dla niej zagrożenia. Przestraszone i oszołomione zwierzę leżało między ławką a betonowym koszem na śmieci.
Wezwaliśmy patrol wolontariuszy z WWF Polska. Zaopiekowali się foczką, zawieźli ją do fokarium w Helu. Foczka sama by się nie wydostała z Opływu Motławy, ponieważ śluzy są pozamykane. Trzeba było jej pomóc.
- mówi Andrzej Hinz st. insp. ds komunikacji społecznej Straży Miejskiej w Gdańsku.
Inne focze szczenię, z Twierdzy Wisłoujście
Stacja Morska im. prof. Krzysztofa Skóry Instytutu Oceanografii Uniwersytetu Gdańskiego na Helu to wyspecjalizowana jednostka naukowa, która opiekuje się m.in. fokami. Ma duże doświadczenie w ratowaniu małych fok. W ciągu kilku ostatnich dni wolontariusze zawieźli tam nie tylko szczenię znalezione przy Opływie Motławy, ale też cztery inne:
- z Jarosławca (Zachodniopomorskie)
- z Kołobrzegu (Zachodniopomorskie)
- z Babich Dołów (Gdynia)
- z okolic Twierdzy Wisłoujście (Gdańsk)
Obecnie trwa akcja zbierania pieniędzy na przygotowanie odpowiedniej liczby izolatek dla foczych szczeniąt.