Figurka jest wyjątkowo rzadka - wykonano zaledwie 30 jej prototypów, po czym zrezygnowano wprowadzenia jej na rynek. Obawiano się, że dzieci mogą zrobić sobie krzywdę, kiedy Boba Fett odpali rakietę - wyjaśniła agencja UPI. Figurka bowiem wyposażona była w działający blaster i dwa pociski. Obawy nie były przesadne: w czasie kiedy producent zastanawiał się nad łowcą nagród, konkurencyjna franczyza filmowa związana z serialem "Battlestar Galactica" ("Gwiazda bojowa Galaktyka") wypuściła zabawkę również umożliwiającą wystrzeliwania pocisków. Kilkoro dzieci połknęło lub wciągnęło pociski do nosa, a jedno postrzeliło się i w rezultacie zmarło.
Firma aukcyjna Goldin twierdzi, że sprzedana figurka jest jedyną z tej serii, jaka kiedykolwiek trafiła na aukcję. Nie wiadomo, ile z 30 prototypów przetrwało do dziś - wiadomo o istnieniu zaledwie trzech figurek.
W czerwcu sprzedano podobny prototyp tej samej postaci z serii liczącej pierwotnie 70 sztuk. Cena osiągnęła ponad pół mln dolarów.