- Kontrolerzy zostali wyposażeni w urządzenia mobilne, na których są wystawiane wezwania do zapłaty. Wcześniej każdy z kontrolerów wystawiał wezwania do zapłaty w formie papierowej. Dane dotyczące osoby, która jedzie bez biletu, są teraz przekazywane bezpośrednio na serwer, na którym będą gromadzone. Wystawiane wezwania są jednocześnie drukowane z mobilnej drukarki, którą każdy kontroler ma przy sobie - tłumaczy Marcin Bronisławski, dyrektor biura kontroli biletów w zakładach wielobranżowych "Renoma".
Co o tej innowacji sądzą sami użytkownicy nowych urządzeń? - Idzie nam zdecydowanie szybciej. Nie musimy się specjalnie opierać jak tramwaj szarpnie, zupełnie inny komfort. Jest to łatwe w obsłudze, intuicyjne - chwali jedna z kontrolerek. - W porównaniu do poprzedniego systemu to jest niebo a ziemia - dodaje kolega.
A co w przypadku, gdyby system miał jakąś awarię, albo urządzenie zwyczajnie by się rozładowało w trakcie pracy? - W razie jakiejkolwiek awarii urządzenia mobilnego każdy z nas i tak posiada przy sobie bloczek do wypisania tradycyjnych, papierowych wezwań do zapłaty - uspokaja kontroler biletów. Nowe rozwiązanie testowane jest od marca, aczkolwiek już wiadomo, że sprawdza się znakomicie i zostanie w Gdańsku na dobre.
