- Wykonawca, czyli PKP, opóźnia się z tą przebudową. W związku z tym chodzi o to, aby zapewnić tabor, który mógłby jeździć na tych odcinkach, które nie są jeszcze zelektryfikowane i stąd też pomysł, aby zakupić pojazdy hybrydowe, czyli z napędem nie tylko elektrycznym, ale też spalinowym - mówi rzecznik Urzędu Marszałkowskiego Województwa Pomorskiego, Michał Piotrowski.
Każdy z pociągów ma mieć około 55 metrów długości i posiadać co najmniej 120 miejsc siedzących. - Oczywiście do tego miejsca stojące. Są też parametry dotyczące prędkości maksymalnej i tu mówimy o 160 km/h w trybie elektrycznym i 120 km/h w trybie spalinowym. Pojazd musi być przystosowany do przewożenia rowerów i wózków inwalidzkich. Musi też mieć toaletę, klimatyzację czy monitoring wewnętrzny - dodaje Piotrowski.
Maszyny mają być dostarczone do końca 2024 roku. Urzędnicy zaznaczają jednak, że ze względu na inflację i bardzo wysokie ceny na rynku, nie są w stanie zagwarantować, czy aby na pewno pieniędzy starczy na wszystkie 4 pociągi.